Pierwszą szczepionkę przeciwko ospie prawdziwej pod koniec XVIII wieku wynalazł Edward Jenner. Od tamtej pory powstały szczepionki przeciwko wściekliźnie, gruźlicy, polio, błonicy, krztuścowi, tężcowi, cholerze, durowi brzusznemu, odrze, różyczce, śwince, żółtej febrze, dżumie, wąglikowi, ospie wietrznej, grypie, WZW typu A i B, zapaleniu opon mózgowych, wirusowi brodawczaka ludzkiego.

O szczepieniach rozmawiamy ze specjalistami z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

 

Czym są szczepionki?

 – Są preparatami pochodzenia biologicznego. Mają stymulować układ odpornościowy do odpowiedzi immunologicznej przeciw określonemu drobnoustrojowi wyjaśnia Aneta Bardoń-Błaszkowska, kierownik Oddziału Epidemiologii i Statystyki. Szczepionka składa się z jednego lub kilku antygenów, które uzyskiwane są z żywych lub zabitych drobnoustrojów, ich oczyszczonych fragmentów lub produktów metabolizmu bakterii, jak również w wyniku inżynierii genetycznej. Ponadto, szczepionka może zawierać substancje stabilizujące i środki konserwujące, substancje wzmacniające i przyspieszające pojawienie się odporności, a także śladowe ilości substancji pochodzących z procesu produkcji dodaje.

Gałąź nauki zajmująca się szczepieniami to wakcynologia.

 

Co dają nam szczepienia?

 Głównym celem szczepionki jest ochrona przed powikłaniami zakażeń, których nie da się przewidzieć. Dzięki szczepieniom możliwe jest wykształcenie odporności bez uprzedniego zachorowania, czyli można uniknąć niebezpieczeństwa zachorowania. Ponadto, w przypadku niektórych chorób zakaźnych, szczepienia powodują wytworzenie tzw. odporności zbiorowiskowej (dotyczy chorób zaraźliwych, czyli tych, które przenoszą się z człowieka na człowieka), która pozwala chronić dzieci niezaszczepione z powodu przeciwwskazań zdrowotnych oraz osoby, które pomimo szczepienia nie wykształciły odporności. Skuteczność szczepionki zależy m.in. od zastosowania odpowiednich antygenów szczepionkowych, sposobu produkcji, sprawności układu odpornościowego szczepionej osoby oraz jej wieku – tłumaczy Aneta Bardoń-Błaszkowska.

 

Dlaczego powinniśmy korzystać ze szczepień ochronnych?

Szczepienia są jednymi z najważniejszych osiągnięć w dziedzinie zdrowia publicznego. Nie udało się opracować lepszej formy ochrony przed zakażeniami i bardzo ciężkimi powikłaniami chorób zakaźnych. Warto korzystać ze szczepień ochronnych, bo jest to szansa ochrony zdrowia i życia. Zasada „oklepana”, ale prawdziwa – zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć komentuje Bardoń-Błaszkowska.

Obowiązkowe szczepienia zapewniają ochronę indywidualną oraz tzw. odporność populacyjną. Zapewnia ją zaszczepienie powyżej 95 proc. ludności. Odporność populacyjna to ochrona osób, które ze względów zdrowotnych nie mogą być szczepione. Jest skuteczna jedynie przy dużej liczbie osób zaszczepionych. Zaburza to niestety wzrost liczby osób unikających szczepienia swoich dzieci.

Preparaty szczepionkowe są, pod względem bezpieczeństwa ich stosowania, jednymi z najlepiej przebadanych produktów leczniczych zapewnia Tomasz Augustyniak, pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, dyrektor WSSE.

 

Czym są szczepionki obowiązkowe, a czym dodatkowe?

Obowiązek wykonywania szczepień ochronnych w Polsce wynika z konstytucji, ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, rozporządzenia ministra zdrowia. Główny Inspektor Sanitarny co roku opracowuje Program Szczepień Ochronnych (PSO), biorąc pod uwagę potrzeby epidemiologiczne, możliwości ekonomiczne i technologiczne wprowadzenia kolejnych preparatów szczepionkowych – podkreśla Augustyniak. Określone są też konkretne grupy, których dotyczą szczepienia obowiązkowe.

Bardoń-Błaszkowska na studiach medycznych przeszła cykl szczepień przeciwko WZW typu B. Dodatkowo, co roku zaszczepia się przeciwko grypie. Przeciwko grypie zaszczepia się również szef WSSE oraz jego rzeczniczka. Zgodnie twierdzą, że warto, gdyż dzięki nim unika się poważnych powikłań, jakie niesie ta choroba. W dzieciństwie wszyscy mieli też obowiązkowe szczepienia ochronne.

 

Jakich chorób można uniknąć dzięki szczepieniom?

Dzięki szczepieniom można zmniejszyć ryzyko wielu różnych chorób zakaźnych  np. grypy, inwazyjnej choroby meningokowej, wirusowego zapalenia wątroby typu A.W Polsce dzieci są obowiązkowo szczepione  przeciwko gruźlicy, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, błonicy, krztuścowi, tężcowi, Streptococcus pneumoniae, Haemophilus influenzae typu b, poliomyelitis, odrze, świńce, różyczce. Dostępne jest szczepienie przeciw brodawczakowi ludzkiemu, kleszczowemu zapaleniu mózgu, ospie wietrznej, wściekliźnie, rotawirusom, durowi brzusznemu. Niestety nie ma szczepionki m.in. przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu C, zakażeniu wirusem HIV, boreliozie, płonicy czy zakażeniom norowirusowym – informuje Bardoń-Błaszkowska.

 

Czy dzięki szczepieniom wyeliminowano niektóre choroby?

Dzięki szczepieniom, udało się zwalczyć ospę prawdziwą. Obecnie prowadzone są programy w celu eliminacji odry, różyczki i poliomyelitis. Zachorowalność na inne choroby zakaźne także wyraźnie spadła. Przykładem może być błonica, dzięki wprowadzeniu szczepień powszechnych w Polsce w XXI w. nie odnotowujemy zachorowań zaznacza Augustyniak. Na przykład po wprowadzeniu w 1975 r. obowiązkowych szczepień przeciw odrze liczba zachorowań znacząco spadła. Przed chorowało do 130 tys. osób. W czasie epidemii umierało około 200-300 dzieci. Po wprowadzeniu szczepień zapadalność z 300-600 spadła do rzędu 0,03-0,3 przypadków na 100 tys. mieszkańców.

 

A wyjeżdżając w kraje tropikalne powinniśmy się profilaktycznie zaszczepić np. przeciwko żółtaczce typu B?

Jak najbardziej, pomimo ogromnego spadku zapadalności na choroby zakaźne w naszym regionie, nie można zapomnieć, że na świecie nadal występują zachorownia na choroby, których w Polce już nie obserwujemy. Dotyczy to: błonicy, polio, cholery albo chorób, które w naszym kraju charakteryzują się niską zapadalnością  np. WZW typu A czy WZW typu B. Przy wyjeździe do niektórych krajów obowiązkowe jest udokumentowanie zaszczepienia przeciwko żółtej gorączce – tłumaczy Bardoń-Błaszkowska.

Przed podróżą najlepiej zgłosić się do lekarza specjalisty w poradni medycyny podróży. Wykaz przychodni znajduje się na stronie internetowej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

 

 

Jak wygląda sytuacja epidemiologiczna na Pomorzu?

Sytuacja epidemiologiczna dotycząca zaszczepienia dzieci w 2017 r. w województwie pomorskim była ogólnie dobra. Niższy procent zaszczepienia dzieci w danym roczniku w porównaniu z rocznikiem poprzednim wynika z tego, że dzieci urodzone pod koniec danego roku są szczepione w roku następnym. Ideałem byłoby zaszczepienie 100 proc. dzieci z rocznika starszego niż podlegający szczepieniom. Niestety, w ostatnich latach, obserwuje się narastanie tendencji unikania wykonywania obowiązkowych szczepień ochronnych u dzieci i młodzieży mówi Anna Obuchowska, rzeczniczka stacji.

 

Dlaczego tak się dzieje? Mają na to wpływ ruchy antyszczepionkowe?

–  Ta sytuacja wynika przede wszystkim z propagowania pseudonaukowych hipotez, mówiących o tym, że szczepienia przyczyniają się do rozwoju niektórych chorób np. autyzm. Pomimo iż doniesienia te okazały się fałszywe, co udowodniono i zweryfikowano w oparciu o badania naukowe, to jednak poglądy antyszczepionkowe są coraz częściej artykułowane przez różne grupy społeczne, niezależnie od stopnia wykształcenia czy też statusu materialnego – tłumaczy Obuchowska. Wśród innych powodów unikania obowiązkowych i zalecanych szczepień ochronnych wymienić należy odrębność kulturową, religijną lub etniczną, wpływy środowisk propagujących medycynę alternatywną oraz coraz bardziej popularny styl życia „w zgodzie z naturą”.

Prowadzi to do zmniejszania się odsetka osób uodpornionych, a w konsekwencji do obniżenia tzw. odporności zbiorowiskowej. U nieszczepionych dzieci zachorowanie na chorobę zakaźną może mieć poważny przebieg, zwiększa się też ryzyko powikłań dodaje Bardoń-Błaszkowska.

Z danych statystycznych wynika, że w 2017 roku w województwie pomorskim 2931 dzieci nie zostało zaszczepionych z powodu uchylania się rodziców od ustawowego obowiązku szczepień (stan na koniec grudnia 2017 r.). W porównaniu ze stanem na koniec grudnia 2016 r. (2272 niezaszczepionych dzieci), liczba ta wzrosła o 659 dzieci. Największą liczbę dzieci niezaszczepionych odnotowano w Sopocie (2,35 proc.), Gdyni (1,18 proc.) i Gdańsku (1,08 proc.). Odsetek takich dzieci był najniższy w powiecie sztumskim (0,03 proc.), kościerskim (0,09%) i bytowskim (0,09 proc.). 

Zobacz:

Raport dotyczący zachorowań na Pomorzu w 2017 r. 

Dlaczego mieszkańcy Pomorza rezygnują ze szczepień?