„Godzi to w konstytucyjną, samodzielność gmin i może paraliżować działalność samorządów" – czytamy w rezolucji przyjętej przez sejmik.
Nowelizacja ustawy o regionalnych izbach obrachunkowych przewiduje rozszerzenie kontroli nad samorządami o kryterium rzetelności wydatków i gospodarności. Samorządy nie będą miały też wpływu na skład RIO. Prezesa izby i wszystkich członków będzie powoływać i odwoływać premier na wniosek ministra spraw wewnętrznych.
To atak na samorządy
Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o regionalnych izbach obrachunkowych ingeruje w działania samorządu terytorialnego w Polsce. – Nie mam wątpliwości, co do tego, żeby kontrolować samorządy na poziomie rzetelności podejmowanych decyzji. Ale to my, mieszkańcy, powinniśmy decydować, w jaki sposób i na jakie cele wydawane są nasze środki. A włodarze są z tego, co cztery lata rozliczani – mówi przewodniczący komisji budżetu i finansów Leszek Bonna (PO). Rozszerzenie kompetencji kontrolnych przy braku odpowiednich standardów może doprowadzić do podważenia każdej decyzji inwestycyjnej, a idąc dalej, paraliżować działalność samorządów – podkreśla w rezolucji przewodniczący Bonna.
– W ten sposób, krok po kroku, samorządom odbiera się kompetencje, a co za tym idzie, również pieniądze – mówi wicemarszałek Wiesław Byczkowski. I przypomina, że wcześniej samorządom odebrano ośrodki doradztwa rolniczego, są też plany odebrania wojewódzkich urzędów pracy. Teraz rozszerzenie kompetencji RIO, kiedy polityka finansowa będzie podlegała bezpośredniemu nadzorowi izb, może doprowadzić do wprowadzania zarządów komisarycznych.