Na Pomorzu do egzaminu zgłoszono prawie 23 tysiące uczniów z 422 szkół. W Szkole Podstawowej w Darzlubiu nie odbył się egzamin gimnazjalny. To jedyna taka szkoła na Pomorzu. – Nie udało się zebrać kompletu komisji – mówi dyrektor placówki.

 

Egzaminy trwają
 

Z powodu trwającego od poniedziałku, 8 kwietnia 2019 r. strajku pracowników oświaty do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy egzaminy gimnazjalne się odbędą. We wtorek fiaskiem zakończyły się kolejne negocjacje między ZNP i FZZ a rządem. Jeszcze późnym wieczorem był problem ze skompletowaniem składów komisji egzaminacyjnych w dwóch gdańskich szkołach – w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 7 i Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 8. Ale pomagali pedagodzy, przedszkolanki z sąsiedztwa, czy też emerytowani pedagodzy i rodzice z uprawnieniami pedagogicznymi. W środę, 10 kwietnia, punktualnie o godz. 9.00 egzaminy rozpoczęły się we wszystkich szkołach w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. Pierwszego dnia uczniowie zdawali egzamin z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie, część druga to język polski. We czwartek, 11 kwietnia – sprawdzian matematyczno-przyrodniczy, a w piątek 12 kwietnia – z języka obcego. Ten egzamin może być najtrudniejszy. Powinien odbywać się w małych salach po 15 osób, żeby dobrze było słychać zadania odtwarzane z płyt. Z powodu braku nauczycieli, może być organizowany w salach gimnastycznych, gdzie będzie zdecydowanie trudniej. 

Gdyby jednak egzaminy gdzieś się nie odbyły, to Centralna Komisja Egzaminacyjna może potraktować strajk jako przypadek losowy i wówczas, zgodnie z prawem, egzamin gimnazjalny odbędzie się tam w dodatkowym terminie.

Z informacji Kuratorium Oświaty w Gdańsku wynika, że w województwie pomorskim protestują nauczyciele w ponad 82 proc. szkół podstawowych (409 z 498), prawie 73 proc. gimnazjów (8 z 11), prawie 89 proc. szkół ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych (55 z 62) oraz niemal 88 proc. zespołów szkół (182 z 207).