Do Paryża płynie wsparcie z całego świata. Organizowane są zbiórki pieniędzy na odbudowę katedry. Już teraz zadeklarowano około 750 mln euro wpłat. Głowy państw oferują wsparcie merytoryczne ze strony najlepszych konserwatorów zabytków.
Mieczysław Struk wysłał list do ambasadora 16 kwietnia 2019 r. ze słowami solidarności. Poniżej zamieszczamy jego pełną treść.
Setki milionów euro strat
Pożar w najsłynniejszej katedrze Paryża zaczął się w poniedziałek 15 kwietnia2019 r. około godz. 19.00. W akcji gaszenia wzięło udział około 400 strażaków, którzy około 3.00 nad ranem opanowali pożar, ale dopiero o godz. 10.00 można było mówić o ugaszeniu.
Zawaliła się charakterystyczna iglica katedry Notre Dame, spłonęło wiele bezcennych dzieł sztuki, jednak strażacy uratowali najcenniejsze zbiory. To między innymi korona cierniowa Jezusa Chrystusa, zabytkowy krzyż, tunika świętego Ludwika oraz zabytkowe kielichy mszalne. Pożar przetrwały też obraz z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej oraz relikwie św. Jana Pawła II z polskiej kaplicy w katedrze. Niestety straty są ogromne, a koszt odbudowy świątyni to wiele setek milionów euro. Przed katedrą cały czas zbierają się tłumy. Do Paryża z całego świata spływają słowa wsparcia oraz deklaracje pomocy w odbudowie katedry. Już teraz zadeklarowano około 750 mln euro środków na renowację katedry. O pomoc państw Unii Europejskiej zaapelował Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej.
Podobna tragedia na Pomorzu
W maju 2006 r. podobną tragedią został dotknięty średniowieczny kościół św. Katarzyny w Gdańsku. W tym czasie, podobnie jak w Paryżu, na dachu kościoła były prowadzone prace konserwatorskie. – W obliczu paryskiego dramatu wszystkim Pomorzanom przypomina się z pewnością pożar kościoła św. Katarzyny – mówi Mieczysław Struk. – Wtedy w kilkanaście minut doszczętnie spłonął dach, który po chwili zawalił się. Wszyscy wstrzymaliśmy oddech, by wydarzył się cud. Udało się ocalić najcenniejsze zabytki, kościół nie został zniszczony doszczętnie, ale jego odbudowa trwa nadal – tłumaczy Struk.
W kościele zawalił się dach, częściowo runęła jedna ze ścian, ale szczęśliwie wnętrze ocalało – na stropie budynku zatrzymał się spadających dach. Nie została zniszczona także wieża kościoła wraz z zabytkowym carillionem. Na remont i odbudowę kościoła św. Katarzyny w Gdańsku od 2006 r. zostało przeznaczone już ponad 26 mln zł.