Pod apelem do ministra zdrowia Rafała Szumowskiego podpisali się członek Zarządu Województwa Pomorskiego Paweł Orłowski, Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Tomasz Augustyniak, przedstawiciele: wojewody pomorskiego (Jerzy Karpiński), Okręgowej Izby Lekarskiej (Dariusz Kuletta, Krzysztof Wojcikiewicz) oraz Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych z Gdańska (Anna Czarnecka) oraz Słupska (dr. n. med. Elżbieta Grygorowicz) i konsultant wojewódzki ds. pediatrii prof. Barbara Kamińska.
Ryzyko powrotu groźnych chorób zakaźnych
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w latach 2015-2017 wskaźnik odmów szczepień w województwie pomorskim na 1000 osób w wieku od 0-19 lat w 2017 r. był jednym z najwyższych w kraju. Dlatego też w piśmie do ministra zdrowa Łukasza Szumowskiego czytamy: „Pomimo iż w Trójmieście coraz więcej rodziców otrzymuje upomnienia i ponaglenia dotyczące obowiązkowych szczepień ochronnych dla dziecka, sytuacja nie poprawia się i nadal coraz więcej osób uchyla się od tego obowiązku. Sytuacja taka może skutkować zagrożeniem epidemiologicznym poprzez powrót chorób zakaźnych, których wykrycia nie odnotowywano od kilkudziesięciu lat.”
– Tymczasem szczepienia są najlepszą, skuteczną metodą zapobiegania chorobom zakaźnym, opartą na budowaniu odporności nabytej organizmu człowieka. Nie udało się opracować lepszej formy ochrony przed zakażeniami i bardzo ciężkimi powikłaniami chorób zakaźnych – wyjaśnia Aneta Bardoń-Błaszkowska, kierownik Oddziału Epidemiologii i Statystyki Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku (WSSE).
Obowiązkowe szczepienia zapewniają ochronę indywidualną oraz tzw. odporność populacyjną. Występuje ona w przypadku zaszczepienia powyżej 95 proc. ludności. Natomiast jak zauważa Anna Obuchowska, rzecznik WSSE: „wzrost liczby dzieci nieszczepionych na danym terenie może doprowadzić do utraty odporności zbiorowiskowej (tzw. efektu „kokonu”) i wzrostu liczby zachorowań osób, które nie mogły być zaszczepione z powodu przeciwwskazań zdrowotnych albo nie wytworzyły odpowiedniego poziomu odporności po szczepieniu. Specjaliści twierdzą, że jeżeli liczba unikających szczepień osiągnie poziom rzędu 1-2 proc. populacji (lub więcej w zależności od rodzaju choroby zakaźnej), mogą pojawić się lokalne ogniska epidemii chorób zakaźnych takich, o których już zapomnieliśmy jak np.: odra, błonica czy polio. Zachorowania obejmą przede wszystkim dzieci nieuodpornione.
Stop ruchom antyszczepionkowym
Autorzy apelu zwrócili uwagę na to, że spadek liczby obowiązkowych szczepień:„ jest wynikiem działań ruchów antyszczepionkowych i coraz szerszego kręgu osób reprezentujących „alternatywny” styl życia. Uważają one, że każde szczepienie traktowane jest jako „niepotrzebna immunizacja” organizmu. Jest to bardzo niepokojące zjawisko społeczne, które trzeba wnikliwie obserwować i zdecydowanie mu przeciwdziałać, przedstawiając regularnie rzetelne informacje na temat zdrowotnych korzyści szczepień.”
Jak tłumaczy Anna Obuchowska, rzecznik WSSE: „Chodzi przede wszystkim o zaprzestanie szerzenia pseudonaukowych hipotez, o tym, że szczepienia przyczyniają się do rozwoju niektórych chorób np. autyzmu. Pomimo iż doniesienia te okazały się fałszywe, co udowodniono i zweryfikowano w oparciu o badania naukowe, to jednak poglądy antyszczepionkowe są coraz częściej propagowane, niezależnie od stopnia wykształcenia czy też statusu materialnego”. Wśród innych powodów unikania obowiązkowych i zalecanych szczepień ochronnych wymienić należy odrębność kulturową, religijną lub etniczną, wpływy środowisk propagujących medycynę alternatywną oraz coraz bardziej popularny styl życia „w zgodzie z naturą”.
– Wszystkie preparaty przeznaczone do szczepienia dzieci, zgodnie z programem szczepień ochronnych (PSO), które zostały dopuszczone do obrotu i stosowania są najlepiej przebadanymi produktami leczniczymi. Przechodzą wiele wymagających testów jakości – zapewnia Tomasz Augustyniak, Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, dyrektor WSSE.
Szczepienia to obowiązek
Pomorscy włodarze proszą ministra Szumowskiego o pomoc w edukacji rodziców i przyszłych rodziców. Chodzi o to, aby nie unikali szczepienia swoich dzieci. „Bardzo ważną rolę odgrywa zwiększenie świadomości społeczeństwa o konieczności szczepień ochronnych i ich edukacja. (…) Pomysłem, omówionym na spotkaniu było m.in. włączenie szkół rodzenia do szerzenia potrzebnej edukacji dotyczącej szczepień ochronnych.”
„Konieczny jest stanowczy głos ze strony centralnych władz naszego państwa oraz parlamentu co do sensu szczepień i konieczności utrzymania bezwzględnego obowiązku szczepienia zgodnie z wieloma naukowymi, badaniami potwierdzającymi taką konieczność i skuteczność zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego populacji (narodu). Tak, jak w wielu wywiadach przedstawiał Pan Minister swoje stanowisko w tym zakresie, tak i my uważamy, iż obowiązek szczepień nie może być poddawany wątpliwości tak, jak nie jest poddawany wątpliwości obowiązek płacenia podatków, składki zdrowotnej czy innych elementów nakładanych legislacją państwa. Pana zaangażowanie w propagowanie szczepień to cenne stanowisko, które powinno być rozpowszechniane możliwie jak najszerzej” – czytamy w pomorskim apelu dotyczącym szczepień.
Szczepienia na Pomorzu
Według danych WSSE, która od 2015 r. zbiera informacje na temat uchylania się rodziców od obowiązkowego szczepienia dzieci wynika, że takich przypadków jest coraz więcej. W ciągu ostatnich trzech lat, liczba rodziców, którzy nie szczepią dzieci wzrosła o ponad 2 tys.(2015 r. – 2630, 2016 r. – 3053, 2017 r. – 3989 i do 30.09.2018 r. – 4764).
Przypomnijmy, że obowiązkowe szczepienia dotyczą takich chorób zakaźnych, jak: WZW typu B, gruźlica, błonica, tężec, krztusiec, Haemophilus inphluenzae, polio, odra, świnka, różyczka, pneumokoki. Ponadto, liczbę uchylających się od obowiązkowych szczepień powiększają osoby, które ukończyły 18 rok życia. Mimo że podlegają obowiązkowi szczepień (szczepienia ochronne, zgodnie z obowiązującym w Polsce PSO, wykonuje się w przedziale wiekowym 0-19 lat), nie korzystają z nich. Ta grupa, liczyła w kolejnych latach 2015 r. – 39, 2016 r. – 39, 2017 r. – 380 i do 30.09.2018 r. – 326. Osoby, które nie wywiązują się z ustawowego obowiązku szczepień otrzymują wezwania i upomnienia. Mogą otrzymać grzywę w wysokości od 500 zł do 5 tys. zł.
Stan obecny
W województwie pomorskim do chwili obecnej stwierdzono pięć przypadków odry. Wszyscy chorzy to obywatele Ukrainy. Pierwszy przypadek choroby stwierdzono w połowie października u przedszkolaka. Dziecko, które trafiło do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku (PCCHZiG), już opuściło szpital. Zaszczepiono 14 dzieci, które miały z chorym kontakt. O kolejnych czterech przypadkach na terenie powiatu kwidzyńskiego informuje Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny. Dorośli chorzy są pracownikami dużego zakładu produkcyjnego. Dwoje z nich jest hospitalizowanych w PCCHZiG. Zostali przetransportowani ze szpitala w Kwidzynie. Ponadto, tysiąc osób z ich otoczenia objęto nadzorem epidemiologicznym. Wszyscy narażeni otrzymają profilaktyczne szczepienia.
Natomiast, jak podaje Główny Inspektor Sanitarny, w Polsce w okresie od 1 stycznia do 31 października 2018 r. odnotowano 144 przypadki zachorowań na odrę. W analogicznym okresie w 2017 r. zgłoszono ich 58.