W związku z wyznaczonym na 10 maja br. terminem wyborów prezydenckich komisarz wyborczy wydał postanowienia w sprawie utworzenia obwodów głosowania na terenie województwa pomorskiego. W tym również – w sprawie utworzenia odrębnych obwodów głosowania w szpitalach. Tymczasem organizacja punktów wyborczych łamie wszelkie ustanowione zasady bezpieczeństwa związane z pandemią i sprowadza niebezpieczeństwo zarówno na pacjentów, jak i personel placówek medycznych.
W czwartek 9 kwietnia Zarząd Województwa Pomorskiego wysłał do Państwowej Komisji Wyborczej skargi na postanowienia komisarza wyborczego. Postanowienia komisarza wyborczego dotyczą praktycznie wszystkich szpitali na Pomorzu, w tym również szpitali „marszałkowskich” w Gdańsku, Gdyni, Słupsku, Wejherowie, Kościerzynie, Prabutach, Dzierżążnie i Starogardzie Gdańskim. W każdym z tych miejsc, zgodnie z wytycznymi komisarza, miałby powstać punkt do głosowania.
Protest samorządu
– W sytuacji szalejącej epidemii, kiedy robi się wszystko by ograniczyć przemieszczanie się i kontakty, proponuje się nam, byśmy wszystkie te zasady odrzucili. To jest pomysł tak oderwany od rzeczywistości, że wręcz absurdalny – nie kryje oburzenia Agnieszka Kapała-Sokalska, członkini Zarządu Województwa Pomorskiego. – Organizacja punktów wyborczych w szpitalach łamie wszelkie ustanowione dotąd zasady bezpieczeństwa i stwarza ryzyko pojawienia się nowych ognisk zakażenia w szpitalach. Każdy taki punkt wyborczy wymaga przecież udostępnienia przestrzeni wspólnych, czyli ciągów komunikacyjnych, korytarzy, klatek schodowych, wind dla wszystkich uprawnionych do głosowania oraz dla członków obwodowych komisji wyborczych. I to na cały dzień. Wymaga też doprowadzenia każdego chorego, który zdecyduje się zagłosować. A przecież od kilku tygodni szpitale robią wszystko, by minimalizować przemieszczanie się chorych i personelu między oddziałami, a także by nie dopuszczać do kontaktu pacjentów z osobami z zewnątrz – wskazuje Kapała-Sokalska.
Zaniem członkini Zarządu Województwa postanowienia komisarza są nie tylko szkodliwe, ale i niezgodne z prawem. – Tworzenie punktów wyborczych w szpitalach narusza wprost prawa obywateli i mieszkańców naszego kraju, w tym konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia. Może także naruszać prawa wyborcze, w sytuacji gdyby osoby będące w danym czasie pacjentami miały być pozbawione prawa do zagłosowania w związku z epidemią. Stąd konieczna była decyzja o zaskarżeniu postanowień – dodaje Kapała-Sokalska.
Warto dodać, że postanowienia komisarza wyborczego dotyczą nie tylko szpitali, ale również innych placówek wrażliwych na zakażenie koronawirusem – m.in. domów pomocy społecznej.
Z tego powodu pomorscy samorządowcy, wśród których znajdują się nie tylko członkowie Zarządu Województwa Pomorskiego, ale również radni i parlamentarzyści z naszego regionu oraz prezesi największych szpitali „marszałkowskich”, złożyli wczoraj skargi na postanowienia komisarza wyborczego.