Badania w DPS-ach będą przeprowadzane cyklicznie.

 

Żeby uchronić pensjonariuszy

Badanie podopiecznych to działanie prewencyjnie. Chodzi o wykrycie potencjalnego zagrożenia epidemiologicznego jak najszybciej, gdyż wirus w zamkniętych obiektach i w przypadku schorowanych osób może być niezwykle groźny. Akcja w pierwszym etapie dotyczy DPS-ów, a w następnej kolejności hospicjów. – Wymazy są pobierane od pracowników, pensjonariuszy z objawami i losowo wybranych pensjonariuszy bez jakichkolwiek objawów – informuje dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku Tomasz Augustyniak. Badania mają być cykliczne, ale na razie nie wiadomo, jak często będą przeprowadzane. – Przewidywany pobór próbek, to od kilkunastu do 100 osób dziennie – dodaje rzecznik WSSE Anna Obuchowska.  Badania będą wykonywane w przeważającej większości z testów dostarczanych przez Ministerstwo Zdrowia. Jednak niektóre miasta np. Sopot wykupiły pakiet badań dla pensjonariuszy DPS w laboratorium Invicta. W celu realizacji tego przedsięwzięcia zapewniono 10 karetek tzw. wymazówek. Niestety problemem, jak mówią przedstawiciele sanepidu, jest kompletowanie zespołów medycznych do ich obsługi. 

 

Koronawirusa stwierdzono w gdańskim DPS

Przypomnijmy, że u 15 pensjonariuszy i dwóch pracowników Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Polanki w Gdańsku potwierdzono zakażenie koronawirusem. Podopieczni są w szpitalu zakaźnym w Gdańsku i czują się dobrze. Przebadano wszystkich pensjonariuszy i personel. Badania u osób z negatywnymi wynikami mają być powtórzone w tym tygodniu. W placówce trwa remont, dlatego na 110 miejsc, zajętych było niespełna 80. Ponadto, były wstrzymane odwiedziny i wprowadzony został zakaz przemieszczania się między piętrami budynku, który ma pięć kondygnacji.

Zobacz: 7. Szpital Marynarki Wojennej w Gdańsku odmówił przyjęcia zakażonych koronawirusem z gdańskiego DPS-u. Komendant został odwołany