Obecnie w Polsce skala zakażeń sięga blisko 30 tys. dziennie. Codziennie umierają też setki chorych na COVID-19. Sytuacji epidemicznej w regionie oraz nieprzygotowaniu rządu do zmierzenia się z przetaczającą się przez nasz kraj czwartą falą pandemii poświęcona była konferencja prasowa zwołana przez marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka.
Konferencja została zorganizowana w piątek, 26 listopada 2021 r. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego. Gośćmi marszałka byli samorządowcy z Unii Metropolii Polskich, m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak oraz prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Co rząd planuje w sprawie szpitali tymczasowych?
Według marszałka Mieczysława Struka rząd kompletnie nie poradził sobie z tematem szpitali tymczasowych wiedząc, że pojawi się jesienią czwarta fala pandemii.
– Na początku czerwca podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiadał, że w każdym województwie zostanie jeden szpital tymczasowy jako zabezpieczenie na okres jesienny – przypomniał marszałek Struk. – Dzisiaj możemy więc zadać pytanie: Co się stało, że te szpitale nie mogą być natychmiast uruchomione? Dlaczego dziś, kiedy obserwujemy już blisko 30 tys. zakażeń dziennie, rząd dopiero się obudził i zamierza na nowo powoływać szpitale tymczasowe?
W naszym województwie uruchomienie szpitala tymczasowego na terenie Międzynarodowych Targów Gdańskich AmberExpo, wymaga co najmniej 3-4 tygodni. Bez szybkiej reakcji rządu może nastąpić już po szczycie obecnej fali pandemii, czyli dużo za późno.
– Jesteśmy przygotowani na walkę z COVID-19, mamy odpowiednią kadrę, czekamy tylko na decyzję ministra zdrowia – podkreślał w czasie konferencji dr Rafał Cudnik ze Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku, który był odpowiedzialny za organizację szpitala tymczasowego na AmberExpo.
W szpitalu tymczasowym leczonych było ponad 800 chorych, natomiast w punkcie szczepień ponad 140 tys. osób zostało zaszczepionych.
To jest bicie w dzwony na alarm!
Przetaczająca się przez nasz kraj czwarta fala pandemii negatywnie odbija się tez na pacjentach, którzy oczekują na zabiegi.
– Obawiamy się tego, że w szpitalach specjalistycznych będą zamykane oddziały, które mają leczyć pacjentów. Już dziś przekształcane są oddziały takie jak interna czy rehabilitacja, a grozi nam dalsze ograniczanie dostępu do świadczeń medycznych dla Pomorzan. To nie jest dobry kierunek! Chcemy, żeby szpitale nadal leczyły, a pacjenci chorzy na COVID nie wypychali tych, którzy oczekują pomocy lekarskiej – zaznaczył marszałek Struk
Warto dodać, że szpitale marszałkowskie na wezwanie rządu oddały do dyspozycji 503 łóżka covidowe. Tymczasem Uniwersyteckie Centrum Kliniczne to 33 takie łóżka, a szpital Marynarki Wojennej – 44.
– Dzisiaj w szpitalach należących do samorządu województwa pomorskiego mamy 31wolnych łóżek. W tej chwili to jest bicie w dzwony na alarm! Trzeba podjąć szybkie decyzje! – przekonywał marszałek Struk. – Nasza propozycja współpracy ze stroną rządową polega na tym, żebyśmy jak najszybciej wznowili działalność szpitala tymczasowego w oparciu o sanatorium MSWiA w Sopocie. Zostało ono wielkim nakładem środków z budżetu państwa wyremontowane i przygotowane do pracy podczas poprzednich fal pandemicznych. Apelujemy do rządu o pilne uruchomienie tego szpitala!
Rząd skapitulował przed antyszczepionkowcami
Prezydent Tadeusz Truskolaski, prezes Zarządu Unii Metropolii Polskich zwrócił uwagę rządzącym, na brak skutecznych działań przekonujących do powszechnych szczepień. W Polsce certyfikat covidowy nie jest powszechnie sprawdzany. „Jest w ogóle niepotrzebny. Poza lotniskami nie trzeba go nigdzie pokazywać. To po co on jest?” – dopytywał.
– Uważamy, że rząd, premier i minister zdrowia skapitulowali przed antyszczepionkowcami. Słupki poparcia dla rządzącej partii są ważniejsze niż zdrowie i życie Polaków – mówił prezydent Truskolaski. – Apelujemy, aby zachęcać Polaków do szczepień!
Podobnego zdania była prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
– W jaki sposób biorący odpowiedzialność za niemal 40 mln obywateli w jednym z największych krajów w Europie komunikują się z tymi, którzy nie chcą się zaszczepić? Jeśli nie będzie rzetelnej kampanii zachęcającej do szczepień oraz korzystania z certyfikatu covidowego będzie bardzo źle, czego dowodzą liczby zmarłych i zakażonych, które codziennie widzimy – stwierdziła.
Prezydent Dulkiewicz wskazała też na trudną sytuacje w szkołach. Niemal w każdym mieście szkoły nie pracują normalnie, a zajęcia są całkowicie zawieszone lub prowadzone w trybie hybrydowym.
– W samym Gdańsku na kwarantannie albo chorych na Covid jest około 10 proc. uczniów. Co więcej, przyrost na przestrzeni ostatniego tygodnia wyniósł 24 proc., a na przestrzeni ostatniego miesiąca ponad 320 proc. A minister Czarnek chowa głowę w piasek i zajmuje się tym, jak powinna wyglądać edukacja ideologiczna. Brak skutecznych działań ze strony rządu spowoduje, że dla wielu dzieci i dla młodzieży może to być kolejny trudny rok – skwitowała.