Urządzenie diagnostyczne kosztowało 150 tys. zł. Takie aparaty niedługo mają też trafić do szpitali w Gdańsku, Gdyni oraz w Kościerzynie.

 

Testy mają trafić pod koniec kwietnia

Nowa aparatura w laboratorium szpitala w Wejherowie pozwoli na wykonywanie badań z pobranego od pacjentów i personelu materiału. Urządzenie to może wykonać jedną diagnozę na godzinę. Dzięki temu sprzętowi badania metodą genetyczną będą zautomatyzowane, co przyczyni się do zmniejszenia ryzyka zakażenia personelu i wzrostu wydajności badań. Producent testów zapewnił, że do szpitala trafią one pod koniec kwietnia. Jak mówiła mediom kierowniczka Zakładu Diagnostyki Mikrobiologicznej w wejherowskim szpitalu Wiesława Wasyl: „Diagnoza wykonywana jest w zautomatyzowany i zamknięty sposób, co jest niezwykle ważne dla personelu, przeprowadzającego badania. Znacząco zmniejsza bowiem możliwość zakażenia laborantów, wykonujących próbki”. Co ważne, to urządzenie będzie służyło nie tylko do wykrywania wirusa SARS CoV-2, ale także do diagnozowania innych patogentów np. bakterii.

 

Ważna pomoc

Prezesi portów w Gdańsku i Gdyni podkreślali, że każde wsparcie służby zdrowia w walce z pandemią jest teraz niezbędne. – Po zakupie respiratorów zaangażowaliśmy się w kolejną inicjatywę, tym razem z obszaru diagnostyki – mówił Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA. Natomiast prezes gdańskiego portu Łukasz Greinke tak skomenował decyzję: „Szpitale i personel medyczny potrzebują naszego wsparcia tu i teraz. Dlatego niesiemy pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. Doceniamy ogromny trud i odwagę służby zdrowia, jaką wykazuje się każdego dnia w walce z epidemią”.  – Przekazany do laboratorium Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie sprzęt to bardzo cenna pomoc, którą okazały zarządy portów. Jako samorząd województwa pomorskiego serdecznie za nią dziękujemy – mówi członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska.  – Mam nadzieję, że zgodnie z zapowiedzią producenta, szpital otrzyma testy niezbędne do wykonywania badań w kierunku koronawirusa jeszcze pod koniec kwietnia. Dzięki temu we własnym laboratorium szpital będzie mógł mieć własną diagnostykę, która będzie wystarczająca na potrzeby placówki. Testy te są szybki i dobre jakościowo, a cała dignostyka odbywa się automatycznie, co dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo personelu. Na razie testy dla wejherowskiego szpitala wykonywane są w innych laboratoriach m.in. Brussa – dodaje Kapała-Sokalska.

 

Statystyka badań i zakażeń

W Polsce do 8 kwietnia potwierdzono 5 tys. przypadków COVID-19. Na Pomorzu koronawirusem zaraziły się 142 osoby. Hospitalizowanych  jest 16 osób (dane z WSSE na 7 kwietnia godz. 18.30). Pozostali chorzy przebywają w izolacji domowej. Według danych z Ministerstwa Zdrowia w kraju wykonano 99 284 testów, z czego 7 tys. w ciągu ostatniej doby. Dla porównania na Pomorzu od 3 marca do 7 kwietnia sprawdzono 3743 próbek.

W województwie pomorskim w marcu badania przeprowadzały tylko dwa laboratoria. Od 3 marca działa Laboratorium Diagnostyki Medycznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, które do 1 kwietnia do godz. 20.00 przebadało łącznie 2054 próbki, z czego 56 było pozytywnych. Na dobę wykonywano ok. 160-170 analiz. Od 19 marca funkcjonuje drugie laboratorium w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, które w ciągu doby może wykonać do 70 testów. Dzięki uruchomieniu od 1 kwietnia trzeciego punktu, Prywatnego Laboratorium Medycznego Bruss Grupa Alab zwiększyła się nie tylko liczba przeprowadzanych testów, ale też skrócił czas oczekiwania na wynik. Bruss może zbadać ok. 200 próbek na dobę. W maju planuje wykonywać 800 testów. Ruszyło też kolejne prywatne laboratorium na Pomorzu. Invicta docelowo może zbadać ok. półtora tysiąca próbek na dobę. To jedno z największych laboratoriów genetycznych w województwie pomorski, które ma odpowiedni sprzęt i wykwalifikowany personel.