Głównym jej punktem było wypracowanie wspólnego stanowiska przed organizowanym w piątek 16 marca 2017 r. w Warszawie ogólnokrajowym Forum Samorządowym – otwartą debatą w obronie konstytucyjnych zasad samorządności. Zostaną na nim bowiem omówione opinie, propozycje i inicjatywy, a także dalsze działania lokalne i regionalne w perspektywie zbliżających się wyborów samorządowych. Było to już drugie tego typu spotkanie – wcześniej, 2 lutego w Europejskim Centrum Solidarności spotkali się burmistrzowie, wójtowie i prezydenci.

 

Paweł Adamowicz: „Musimy motywować do protestu”

– To my, liderzy lokalnych społeczności musimy motywować do oporu, do protestu – apelował do zgromadzonych prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. – Nie możemy się zgodzić na to, że pewnego dnia obudzimy się i dowiemy z mediów, że do laski marszałkowskiej wpłynął projekt poselski, który przewróci do góry nogami to, do czego my, Polacy, zostaliśmy przyzwyczajeni od 1990 roku.

Konwencja w Obronie Samorządności. Fot. Sławomir Lewandowski

 

Mieczysław Struk: „Bronimy demokracji wspólnot lokalnych”

– Tutaj, na tej sali. jest wielu samorządowców o różnych poglądach politycznych – mówił marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. – Jeśli ktoś dziś uważa, że jest to obrona stołków czy stanowisk, to się bardzo myli. My bronimy demokracji wspólnot lokalnych. Chcemy, aby to wspólnoty lokalne decydowały, kto może startować w wyborach i kto może być wybrany.

 

Bogdan Borusewicz: „To suweren wybrał samorządy”

– Uważam, że ta konwencja jest niezmiernie ważna – podkreślił senator Bogdan Borusewicz. – Nie tylko dla samorządów, ale i dla Polski. Bo to przecież suweren wybrał samorządy. Ograniczenie kadencyjności wraz z kadencjami liczonymi do tyłu to złamanie prawa, ale większym złamaniem prawa jest odebranie biernego prawa wyborczego obywatelom: wybierać i być wybieranym to podstawowe prawo europejskie.

 

Jacek Karnowski: „Będziemy pokazywani z najgorszej strony”

– Czas, żeby powtórzyć słowa kardynała Wyszyńskiego: non possumus. Przykro patrzeć, jak ktoś powoli rujnuje Polskę. Przykro patrzy się na reformę edukacji. Nie możemy już czekać. Musimy stanąć za sobą murem, bo jak możemy się domyślać, będziemy pokazywani z najgorszej strony – przekonywał prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.