Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk we wtorek, 21 kwietnia 2020 r. w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku oddał osocze z krwi. Jako ozdrowieniec ma przeciwciała, które mogą zwalczyć koronawirusa. Taką terapię stosowano już przy leczeniu chorych podczas epidemii: SARS, MERS czy Ebola.
Według RCKiK Mieczysław Struk jest pierwszym ozdrowieńcem z Pomorza, który oddał osocze. Od jednej osoby, która wyzdrowiała, można pobrać od 600 do 750 ml osocza. To pozwala wyleczyć nawet trzech chorych. Pobieraniem osocza od 14 kwietnia zajmują się centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa.
Honorowy krwiodawca oddał osocze
Przypomnijmy, że u marszałka Struka 28 marca potwierdzono zakażenie SARS CoV-2. Był hospitalizowany, a po dwukrotnym ujemny teście na obecność wirusa 8 kwietnia, został wypisany ze szpitala (UCMMiT) jako osoba zdrowa. Postanowił pomóc chorym na COVID-19. – Jako tzw. ozdrowieniec wiem, że w osoczu mojej krwi mogą być przeciwciała. Od chwili wypisu ze szpitala byłem w kontakcie z Regionalnym Centrum Krwiodawstawa i Kwiolecznictwa i zgłosiłem, że chcę uczestniczyć w programie oddawania osocza, gdyż każda metoda leczenia jest godna uwagi. Dziś po raz pierwszy oddałem osocze i mam nadzieję, że pomoże ono osobom chorym – mówił Mieczysław Struk. – Już podczas pobierania dowiedziałem się od personelu, że jestem pierwszą osobą w naszym regionie, która zgłosiła się, by oddać osocze. Dlatego tym bardziej zachęcam i namawiam do tego inne osoby, które zwalczyły koronawirusa. Każdy z nas ma w sobie teraz najskuteczniejszą broń do walki z COVID-19 i może uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie – dodał marszałek Struk.
Chęć oddania osocza wyrazili też inni pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, którzy w ostatnich dniach otrzymali drugi ujemny wynik testu na obecność koronawirusa i tym samym zostali uznani za osoby zdrowe. W tej chwili status osób zdrowych ma już dwóch urzędników. Dwaj kolejni mają już jedno badanie z wynikiem ujemnym, a teraz czekają na wynik drugiego wymazu.
Urządzenie separujące osocze z krwi. Fot. materiał prasowy UMWP
Leczy nie krew a osocze
Organizm człowieka zakażonego koronawirusem, w trakcie zdrowienia, wytwarza przeciwciała, które znajdują się w osoczu. Jeśli u tzw. ozdrowieńca znajduje się odpowiednia liczba przeciwciał, to można od takiej osoby pobrać osocze, które następnie jest przetaczane ciężko chorym. Zadaniem terapii jest unieszkodliwienie wirusa.
Każda osoba, która przeszła zakażenie koronawirusem i chce pomóc powinna skontaktować się telefonicznie z najbliższą stacją krwiodawstwa. Podczas rozmowy uzyska informacje m.in. o tym, jakie warunki powinna spełniać.
Szczegłówe informacje znajdują się na stronie internetowej Reginalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku.
Terapia stosowana od lat
Leczenie osoczem chorych na COVID-19 stosowane jest m.in. USA, Hiszpanii, Włoszecha, Chinach i Korei Południowej. Transfuzję przeprowadza się u pacjentów w ciężkim lub krytycznym stanie. U większości chorych lekarze zauważyli poprawę stanu zdrowia. Ustąpiły gorączka, kaszel i trudności z oddychaniem. Taka terapia podawana też osobom zmagającym się z wirusami: SRES, MERS i Ebola przynosiła pozytywne efekty.