Trzy polskie plaże, w tym dwie na Pomorzu znalazły się wśród 20 wyróżnionych z Estonii, Finlandii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Polski, Rosji i Szwecji.

 

Trzy z Polski, dwie z Pomorskiego

To nie są typowe nadmorskie kurorty, tylko miejsca, które zachwycają swoim położeniem i okolicznymi atrakcjami wygrały w rankingu „Guardiana”. Łeba otrzymała punkty za wydmy, Słowiński Park Narodowy oraz okoliczne jeziora i lasy. „The Guardian” napisał, że jest to miejsce odpowiednie dla fotografów. Na plus zadziałała też nieduża odległość od Gdańska (dwie godziny jazdy).

Hel dobre noty otrzymał za liczne atrakcje turystyczne. W Helu warto odwiedzić tamtejsze fokarium i Muzeum Rybołówstwa. Wzdłuż plaży można dojść do Pucka. Hel jest także dobrze skomunikowany z Trójmiastem. W rankingu wygrywa też wyjątkowe położenie Helu, który jest z trzech stron otoczony Bałtykiem.

W województwie zachodniopomorskim według „Guardiana” warto przyjechać na Wolin. Tamtejszy Woliński Park Narodowy pełny jest niezapomnianych widoków. Spacer po parku to kilkadziesiąt kilometrów uczty dla zmysłów: klif, niespotykana roślinność i różnorodny krajobraz. To także wspaniała atrakcja dla ornitologów. Można tam spotkać takie rzadkie gatunki jak puchacz, orzeł bielik czy muchołówka czerwona. Wolin zyskuje też w rankingu ze względu na położenie; jest blisko granicy z Niemcami i jest wyspą, gdzie z jednej strony widzimy morze, z drugiej deltę rzeki Świny, a z trzeciej Zalew Szczeciński.

Zobacz pełen ranking dziennika The Guardian.