List jest wyrazem poparcia dla apelu, jaki 10 czerwca 2020 r. do rządu wystosowali przedstawiciele branży lotniczej i turystycznej.

 

Branża lotnicza wymaga pomocy

Eksperci szacują, że straty, jakie branża lotnicza poniosła w wyniku pandemii koronawirusa mogą wynosić nawet 80 mld dolarów, a 2020 rok będzie najgorszym w historii. – Zdajemy sobie sprawę z wielkiej wagi działań rządowych związanych z przeciwdziałaniem pandemii koronawirusa, w tym dotyczących nowych zasad w podróży lotniczej wprowadzanych w trosce o bezpieczeństwo podróżnych. Nasze zaniepokojenie budzą jednak administracyjne działania rządu uniemożliwiające odbudowanie potencjału branży lotniczej – piszą autorzy listu. Zwracają także uwagę, że: „w tak dramatycznej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera przemyślana i skoordynowana w skali Unii Europejskiej strategia ratowania branży lotniczej z racjonalnie określonym poziomem bezpieczeństwa”. W tym kontekście trudno zrozumieć wprowadzone tylko w Polsce restrykcje ograniczające liczbę miejsc w samolotach do 50 proc. – czytamy w apelu.

 

Rząd musi pomóc

Przeciwdziałanie negatywnym skutkom pandemii i nadchodzącemu kryzysowi wymaga wsparcia ze strony władz centralnych. – Bez pomocy rządu, odpowiedniego ukształtowania przepisów prawa oraz odpowiedzialnych i przewidywalnych decyzji, przewoźnicy i porty lotnicze nie będą w stanie prowadzić efektywnej działalności i wejść na ścieżkę wzrostu, co utrudni realizację strategii ożywienia gospodarczego w Polsce – apelują samorządowcy.  Chodzi np. o zaskakiwanie decyzjami przewoźników lotniczych informacjami o zakazie lotów do niektórych krajów i ogłaszanie ich kilka godzin przed startem pierwszych samolotów.