Do tej pory badaniami zajmowało się jedynie Laboratorium Diagnostyki Medycznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.  

 

Marszałek wystąpił do ministra zdrowia

Członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska z upoważnienia marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka wystąpiła z pismem do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego z deklaracją zorganizowania na terenie województwa pomorskiego dwóch dodatkowych laboratoriów, które będą wykonywały testy na koronawirusa. Chodzi o laboratoria w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie oraz w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Korczaka w Słupsku. – W obecnej sytuacji niezwłoczne zwiększenie liczby laboratoriów, które przeprowadzają badania na obecność koronawirusa, to absolutna konieczność – mówił marszałek Mieczysław Struk. – Powstanie dodatkowych laboratoriów skróci czas oczekiwania na wyniki testów, a szpitale będą mogły przeprowadzać sprawnie diagnostykę. W tej chwili czas oczekiwania na wyniki testów sięga nawet 50 godzin, a liczba zakażonych osób rośnie – tłumaczył marszałek Struk.

Ponadto, zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego z 16 marca, od przyszłego tygodnia ma działać też laboratorium w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.

 

Jedno laboratorium dla kilku województw

Laboratorium WSSE w Gdańsku zaczęło działać 3 marca i wykonało 271 (stan na 16 marca, godz. 19.00). Początkowo na wynik trzeba było czekać ok 4-5 godzin. Jednak w ciągu ostatnich dni, z uwagi na wykonywanie badań także dla województwa kujawsko-pomorskiego (laboratorium w Bydgoszczy ma wkrótce zacząć działać), na wynik trzeba czekać nawet ok. 50 godzin. Gdańskie laboratorium wspomagało też diagnostykę dla Mazowsza oraz Warmii i Mazur. To zdecydowanie za długo, szczególnie, że w przypadku epidemii czas zlokalizowania, objęcia kwarantanną i pobrania próbek do badań od osób z tzw. kontaktu odgrywa kluczową rolę.