Lokale wyborcze zostaną otwarte o godz. 7.00 i będą czynne do 21.00.

 

Jak głosować?

Lokale wyborcze będą otwarte w godz. 7.00-21.00. Głosować można  w 113 obwodowych komisjach wyborczych. Na karcie do głosowania zaznaczamy tylko jedno nazwisko. W tych wyborach startuje prawie 980 kandydatów. Wybieramy od 15 do 21 radnych. Ich liczba zależy od liczby mieszkańców. W dzielnicach, w których mieszka powyżej 20 tys. osób, wybieranych będzie po 21 radnych. W dzielnicach mniejszych – po 15radnych. Do rady musi być zgłoszonych co najmniej o jednego kandydata więcej niż wynosi liczba mandatów. Wybory nie odbędą się jedynie w Letnicy. Tam we wskazanym terminie kandydaci na radnych nie zebrali minimalnej liczby podpisów poparcia. Po raz pierwszy wybory odbędą się do Rady Dzielnicy Orunia Górna – Gdańsk Południe. To nowa gdańska dzielnica wyodrębniono z dzielnicy Chełm.

 

Można zdobyć więcej pieniędzy 

Udział w wyborach do rad dzielnic jest ważny o tyle, że od frekwencji zależy roczny budżet dzielnicy. Im więcej mieszkańców zagłosuje, tym będzie więcej pieniędzy do rozdysponowania. Co więcej, w nowej kadencji dzielnice mogą zdobyć większe budżety, bo Rada Miasta Gdańska trzykrotnie zwiększyła stawki. Stawka na jednego mieszkańca wzrośnie z dotychczasowych 4 zł do 12 zł. Tam, gdzie frekwencja w wyborach wyniesie od 14 do 16 proc., stawka bazowa wzrośnie o 25 proc. i wyniesie 15 zł. Jeśli w danej dzielnicy zagłosuje więcej niż 16 procent uprawnionych do głosowania, stawka zwiększy się aż o 50 proc. i będzie to 18 zł. W poprzednich latach stawki wynosiły 4, 5, i 6 zł.

Co mogą radni dzielnicy?

Mieszkańcy zgłaszają dzielnicowym radnym najpilniejsze ich zdaniem sprawy dotyczące funkcjonowania dzielnicy. Dotyczyć to może np. interwencji w sprawie remontu drogi, zmian w kursowaniu autobusów. Radni analizują często miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego i konsultują je z mieszkańcami. Pieniądze z budżetów rad dzielnic mogą być wydawane np. na rozbudowę placów zabaw, siłownie pod chmurką czy organizację festynów dla mieszkańców.