Wyświetlacz wisi na budynku filharmonii od strony Motławy już prawie 20 lat i informuje o bieżącym repertuarze.

 

Wyświetlacz budził kontrowersje

W interpelacji do marszałka województwa pomorskiego (PFB jest jednostką podlegającą samorządowi) radna Morzyńska wnioskowała o usunięcie wyświetlacza. Jej zdaniem filharmonia, jako instytucja kultury, powinna promować odpowiednie zachowania także w sferze estetyki. Rok temu zapytany o zdanie dyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej prof. Roman Perucki podkreślał, że instytucja musi mieć możliwość informowania o swoim repertuarze.  – Ja się nie upieram, że ten wyświetlacz jest piękny — mówił Perucki. — Pytanie brzmi: co w zamian? Bo musimy mieć jakąś formę informacji o naszym repertuarze. Myślę, że dużo osób, spacerujących nad Motławą z tego korzysta – tłumaczy Perucki.

 

Neon zniknie

Prace nad demontażem neonu zaplanowano na koniec sierpnia 2018 r. Nie oznacza to, że instytucja zostanie pozbawiona możliwości informowania o repertuarze. W odpowiedzi na interpelację radnej Dobrawy Morzyńskiej czytamy, że „dyrektor PFB jest otwarty na podjęcie wszelkich rozmów, dotyczących znalezienia rozwiązania satysfakcjonującego wszystkie strony (…). Warto jednak, zastanowić się, w jaki sposób można pomóc instytucji w docieraniu z ich ofertą do odbiorcy, tak by nie budził on wątpliwości natury estetycznej. Mając powyższe na uwadze, wyrażam nadzieję, że podjęcie wspólnego dialogu w przedmiotowej sprawie doprowadzi do konstruktywnego i pozytywnego rozwiązania wskazanego przez Panią zagadnienia”.