Ten materiał pochodzi z archiwum portalu

Zachowaliśmy archiwalne materiały z naszego portalu, aby umożliwić ich przeszukiwanie. Nie możemy jednak zagwarantować, że zamieszczone w tekście odsyłacze będą działały prawidłowo oraz że treści będą zgodne ze standardami dostępności cyfrowej. Jeżeli znalazłeś niedziałający odnośnik albo potrzebujesz pomocy w odczytaniu treści prosimy o kontakt pod adresem redakcja@pomorskie.eu

Wiadomości
https://pomorskie.eu/wp-content/uploads/2020/07/0e812120-0abb-4f8a-b713-21e05ed4338e.jpg O co chodzi z tym myciem rąk? Zobacz, jak mydło radzi sobie z koronawirusem

O co chodzi z tym myciem rąk? Zobacz, jak mydło radzi sobie z koronawirusem

Fot. Kelly Sikkema / unsplash.com

Wszędzie słyszymy, że najlepszą metodą zabezpieczenia się przed chorobą COVID-19 jest częste mycie rąk? Dlaczego? Koronawirus jest otoczony cienką warstwą lipidową, czyli tłuszczową. A z tłuszczem świetnie radzi sobie właśnie mydło w połączniu z ciepłą wodą.

 

Specjaliści doradzają, że w sytuacji, gdy nie mamy możliwości umycia rąk mydłem, można wykorzystać wysokoprocentowy alkohol (min. 60 proc). Mydło można też zastąpić płynem do naczyń, żelem pod prysznic lub szamponem.

 

Jak mydło pokonuje komórki koronawirusa?

Wirusy choroby COVID-19 pokryte są otoczką lipidową, która pomaga im wnikać do komórek innych organizmów. Mydło rozbija tę warstwę, przez co wirus traci ochronę i w efekcie szybko się rozpada.

Jak się to dzieje? Cząsteczki mydła przypominają szpilki – składają się z ogonka i główki. Każda z tych części ma nieco inny charakter. Główka jest hydrofilowa, czyli „lubi się” z wodą i nią się łączy. Natomiast ogonek jest hydrofobowy, a więc „boi się” wody, a ciągnie go do olejów i tłuszczów. Ogonek wnika w warstwę lipidową i wlecze za sobą nielubiącą tłuszczu główkę, co w efekcie powoduje rozpad komórki koronawirusa. Dodatkowo inne komórki mydła ogonkami otaczają pozostały po rozpadzie tłuszcz i powstają małe, kuliste grupy komórek zwane micelami. Micele spływają razem z wodą i po groźnym wirusie nie ma już nic.

Długo i dokładnie

By to wszystko zadziałało, potrzebne są dokładność i czas. Ręce myjemy długo, czyli przynajmniej 30 sekund, oraz bardzo skrupulatnie, skupiając się także na przestrzeniach międzypalcowych, kciuku i nadgarstku. Dłonie należy dezynfekować zawsze po powrocie do domu, po kichaniu, kaszlu, skorzystaniu z toalety, przed i po przygotowaniu jedzenia, po kontakcie ze zwierzętami. Jest to również ważne przed i po wykonywaniu rutynowych czynności związanych z opieką nad osobami starszymi i dziećmi.

Jeśli myjemy ręce w toaletach publicznych, nie powinniśmy dotykać klamek, uchwytów, drzwi czy innych elementów wyposażenia, z którymi kontakt ma wiele osób. Przy wychodzeniu można posłużyć się ręcznikiem papierowym, by uniknąć dotykania czystymi rękoma tych właśnie powierzchni. Lepiej jest też mokre ręce wytrzeć w ręcznik niż suszyć ciepłym powietrzem.

Miejsca pomijane podczas mycia rąk. Kolor czerwony oznacza miejsca omijane najczęściej, pomarańczowy często, a żółty najrzadziej. Białe miejsca wg badań myjemy zawsze. Oprac. L. J. Taylor, An evaluation of handwashing techniques, „Nursing Times”, January 1978.

Film instruktażowy prawidłowego mycia rąk wg Światowej Organizacji Zdrowia:

Sprawy urzędowe

Dodatkowych informacji może udzielić Ci Biuro Prasowe Urzędu pod adresem e-mail prasa@pomorskie.eu

Więcej o biznesie w regionie

Znajdziesz na stronach Departamentu Rozwoju Gospodarczego oraz Agencji Rozwoju Pomorza.