Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk apeluje do prezes rady ministrów Beaty Szydło o uzupełnienie listy gmin poszkodowanych przez żywioł. Bez tych zmian szybko nie otrzymają pomocy. Chodzi o uproszczenie procedur dotyczących odbudowy, remontów i rozbiórek np. budynków.
– Jesteśmy oburzeni i rozżaleni, że o naszych gminach się nie mówi, wszystkie siły są rzucone na Rytel. Do dziś nie ma łączności, prąd też nie wszędzie jest w gminie Sulęczyno – mówi starosta kartuski Janina Kwiecień. – Dziś rano się dowiedziałam się, że nie ma naszej gminy w rozporządzeniu, wybieram się do wojewody tej sprawie. Wczoraj miało być spotkanie nie odbyło się, zostało odwołane, czekaliśmy i otrzymałam informacje, że nie będzie. Dobrze, że marszałek Struk cały czas był z nami w kontakcie pytał, co jest potrzebne – dodała Kwiecień.
– Zwróciłem się już w tej sprawie do premier Beaty Szydło wskazując, że w tym rozporządzeniu nie znalazło się kilka gmin, a wiemy że tylko te gminy, które znajdą się na tej liście mogą uzyskać wsparcie rządowe. Jestem absolutnie przekonany, że rząd dokona zmiany tego rozporządzenia i uzupełni je o te gminy, które również, a może w większym stopniu od szeregu innych poniosły straty – podkreśla marszałek Struk.
W ogłoszonym 17 sierpnia 2017 r. rozporządzeniu zabrakło m.in.: Sulęczyna, Sierakowic, Studzienic i Kościerzyny. To gminy, w których starty wywołane nawałnicą z 11 sierpnia są ogromne.
– Katastrofalne skutki nawałnicy, która przeszła nad Pomorzem w nocy z 11/12 sierpnia br. dotknęły mieszkańców większej liczby gmin niż wymieniono w rozporządzeniu. Rozporządzenie wymaga rozszerzenia o kolejne gminy, a w tym przede wszystkim o gminy: Sulęczyno i Sierakowice w powiecie kartuskim, Studzienice w powiecie bytowskim i gminę wiejską Kościerzyna w powiecie kościerskim – czytamy w piśmie marszałka Struka do premier Szydło.
– Nowelizacja rozporządzenia pozwoli na szybsze uporanie się ze skutkami katastrofy, która nawiedziła nasz kraj – kontynuuje w liście Mieczysław Struk.