Najpierw zderzyły się dwa samochody, w które wjechał autobus miejski. Potem wybuchł pożar. Policja, ratownicy medyczni oraz strażacy pośpieszyli na pomoc. Wszyscy zdali egzamin na piątkę.
Przeprowadzona w minioną, sobotnią noc akcja miała na celu udoskonalenie procedur ratowniczych.
Uwaga, uwaga alarm pożarowy!
Punktualnie o godzinie 23.12 w Centrum Zarządzania Tunelem pod Martwą Wisłą w Gdańsku rozległy się sygnały alarmowe. W tunelu wybuchł pożar. Tak zaczęła się pierwsza faza ćwiczeń. Ćwiczenia podzieliliśmy na trzy etapy. W pierwszych dwóch sprawdzaliśmy jak przebiega proces ewakuacji w przypadku pożaru i znacznego zadymienia tunelu. W trzecim etapie do akcji wkroczyły służby – wyjaśnia Michał Adamkiewicz, kierownik Działu Utrzymania Tunelu, Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Scenariusz akcji nie był znany uczestnikom. Dzięki temu można było przekonać się jak ludzie zareagują w sytuacji kryzysowej, którędy będą uciekać z tunelu i ile czasu im to zajmie.
Poważny wypadek
Trzecim i kulminacyjnym momentem ćwiczeń była symulacja wypadku w tunelu. Doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych z autobusem komunikacji miejskiej. Jednocześnie w wyniku zapłonu paliwa wybuchł pożar. Tunel momentalnie wypełniły kłęby dymu. W kompletnym chaosie, przy braku widoczności, w dźwięku sygnałów alarmowych strażacy i ratownicy medyczni udzielali pomocy poszkodowanym. Niektórych rannych trzeba było wynosić na noszach, a takich osób było blisko 40, w tym para nowożeńców. Panna młoda została zakleszczona w pojeździe i aby ją wydostać ratownicy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Poszkodowanych przenoszono drogami ewakuacyjnymi do drugiej nitki tunelu, gdzie rannymi zajmowali się lekarze.
Ćwiczenia ważne i potrzebne
Cały przebieg ćwiczeń był bacznie obserwowany, zarówno przez pracowników tunelu jak i przez straż pożarną. Swój sprzęt rozstawili także naukowcy z Akademi Górniczo-Hutniczej w Krakowie. – Takie ćwiczenia jak dzisiejsze są bardzo potrzebne. Dzięki nim wypracowujemy coraz lepsze procedury reagowania i współpracy ze służbami ratunkowymi. A zapraszając do udziału w ćwiczeniach mieszkańców uczymy ich jak się zachować w przypadku zagrożenia – wyjaśnia Adamkiewicz.