Kuratorką jest Marta Kudelska.

 

Przyroda tajemniczym miejsca

Niepożądane miejsca takie jak: knieje lasu, uroczyska, bagna, ale także dzikie łąki mogą stać się miejscem kiełkowania nowych opowieści. Mieszkańcy tych miejsc – tajemnicze, nadrealne istoty są wyćwiczeni i oswojeni ze snuciem wyjątkowych historii. Wystawa „Pod soczystym zielonym mchem, ktoś schował białe kości „odnosi się do dwóch paradygmatów obecnych w kulturze. Z jednej strony nawiązuje do fascynacji tajemnicą i grozą. Zaś z drugiej czerpie pełnymi garściami z doświadczenia romantyzmu, które uczyniło przyrodę miejscem działania dzikich, nieokiełznanych i mrocznych sił, wymykających się woli i ludzkiemu rozumowi. Wystawa ta jest także drugą częścią tzw. „Czarnej trylogii”, której pierwsza część poświęcona magii „Czy może pani sprawdzić, czy sny nie zaplątały mi się we włosach?” miała odsłonę w Ustce w lipcu 2018 r. „Pod soczystym zielonym mchem, ktoś schował białe kości” są nie jako kontynuacją owego magicznego oswajania świata, ale stanowią także osobną wielowątkową narrację wizualną. W narracji wystawy osnutej wokół wątków przyrody jako miejsca grozy, ale i naznaczonego piętnem romantyzmu widz trafi do miejsca, które pochłania i nie daje prostych przeciwstawień natura a cywilizacja. Ekspozycja wpisuje się w nostalgię za czasami, gdy wybór pomiędzy światem nadprzyrodzonym a ludzkim zdawał się nie istnieć.

 

Świat duchów i zjaw

Natura zawiera w swoim obrazie pewien tajemniczy majestat, ale także opowieść o wiecznym trwaniu i przemijaniu, ostateczności i marzeniu o nieśmiertelności. Proponowani do wystawy artyści: Paweł Szeibel, Krzysztof Maniak, Wojciech Ireneusz Sobczyk, Jakub Woynarowski Natalia Bażowska i Bianka Rolando kierują się w swojej twórczości wizją stanu wyjściowego – świata, gdzie było miejsce dla duchów i zjaw. Robią to w oparciu o archetypiczne figury wpisując je w krajobraz. Mogę być one czarne, lśniące, zbudowane z jednej materii, apokaliptyczne i piękne. Przywołują ciemność, nicość, pustkę, która jest zawszę początkiem czegoś nowego. Bujne i nabrzmiałe i spęczniałe formy mogą być potencjalnie wszystkim. Wydaje się, że właśnie z tej ciemności narodził się zarówno człowiek, jak i nękające go zjawy. I jak w wizjach końca świata mrok zapanuję nad światem, ale zawsze tam będzie istnieć natura, w której nasz wzrok będzie wyczekiwać majaczących postaci.

Dodatkowa garść skojarzeń miesza w lesie wątki fikcyjne, baśniowe, z nakładającymi się na nie mrożącymi krew w żyłach echami najnowszej historii: wojny, holocaustu i partyzantki, ale także tych, które działy się w przyrodzie znacznie wcześniej: kultu drzew, lasom jako miejscom zesłania, rozbójnikom, strachami leśnymi, domkowi mądrej kobiety – która znała mowę drzew, ale także mogiłą i cmentarzyskom, które z czasem pochłonęła przyroda. Przyroda ma swoje mroczne tajemnice, czasem naznaczone najciemniejszą stroną wyobraźni złem i śmiercią. W cieniu kołyszących się gałęzi śpią wiecznym snem białe nagrobki. Wędrując po lesie trzeba uważać, by nie nadziać się na wystające krzyże, usypane ręcznie mogiły, które zatracają się z każdym dniem w zielonej trawie.

Wystawa „Pod soczystym zielonym mchem, ktoś schował białe kości ” jest pełna cieni, ale i pociągającego romantyzmu. Trochę pozostajemy wobec tego bezradni. Trochę lekceważymy ten potencjał współcześnie, w głębi serca wierząc, że majacząca przed naszymi oczami zjawa sama zniknie. Jednak kolejnej nocy wracamy, by odszukać piękno w jej zimnym obliczu.

Tradycja romantyczna

Odkrywanie siebie i słuchanie swojego wewnętrznego głosu w tradycji romantycznej było silnie powiązane z doświadczeniem natury. Przyroda zawiera w sobie opowieść o wietrznym trwaniu i przemijaniu, potrzebie nieśmiertelności i kruchości codzienności. Sekretny świat gęstych kniejów, łąk i lasów potęguje w nas po dzień dzisiejszy wrażenie grozy i tajemnicy. Czy we współczesnym zracjonalizowanym świecie wciąż boimy się wchodzić do lasu? Jakie treści ukrywają się pod soczystym zielonym mchem? I o czym tak naprawdę szumi las? W trakcie wykładu zejdziemy z wytyczonej ścieżki w lesie i odkryjemy, co straszy w naszych lasach i dlaczego Czerwony Kapturek nie mógł posłuchać mamy.

 

O kuratorce

Marta Kudelska – kuratorka, autorka tekstów o sztuce. Publikowała m.in. w „Szumie”, „Obiegu Opcjach”, „Punkcie”, „Art Business”, „Contemporary Lynx” czy magazynie „Znak” oraz w katalogach z wystaw. Ukończyła kulturoznawstwo, kulturę współczesną (w zakresie krytycznej teorii kultury współczesnej) i historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Absolwentka II edycji programu Młode Menadżerki Kultury (Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”, 2014, Warszawa) , gdzie pracowała pod opieką Hanny Wróblewskiej. Obecnie doktorantka na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie zajmuje się działaniami kuratorów na terenie Krakowa i Śląska. Swoje projekty realizowała m.in. w Instytucie Polskim w Dusseldorfie, Art Agendzie Novej w Krakowie, podczas festiwalu ArtBoom, CSW Kronika w Bytomiu czy PGS w Sopocie. W latach 2013-2014 związana z muzeum w Gliwicach i działającą tam Czytelnią Sztuki. Od 2014 roku do 2017 pełniła funkcję rzeczniczki prasowej w Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki. W tym okresie również współpracowała z katowicką galerią Dwie Lewe Ręce. Obecnie zajmuje się edukacją w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa. Interesuje się pamięcią, refleksją wokół instytucji sztuki, strategiami kuratorskimi, ale także młodą sztuką, land artem, działaniami efemerycznymi i wątkami grozy w kulturze.

 

Pod soczystym zielonym mchem, ktoś schował białe kości – wystawa

  • ekspozycja dostępna do 30 czerwca 2019 r.
  • Galeria Kameralna, ul. Partyzantów 31a, Słupsk
  • Baszta Czarownic, ul. F. Nullo 8, Słupsku
  • Centrum Aktywności Twórczej, ul. Zaruskiego 1a, Ustka

Zobacz: Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej