Czy gdańska drużyna pokona rywali z Podlasia i po 36 latach zdobędzie najważniejsze piłkarskie trofeum w Polsce? Finałowe spotkanie piłkarskiego Pucharu Polski rozpocznie się o godzinie 16.00 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Biało-zielonych dopingować będzie co najmniej kilkanaście tysięcy kibiców.
[AKTUALIZACJA 18:00]
Na Stadionie Narodowym w Warszawie zakończył się finałowy mecz piłkarskiego Pucharu Polski. Jagiellonia Białystok przegrała 0:1 z Lechią Gdańsk. Zwycięską bramkę strzelił w 96 minucie meczu Artur Sobiech. Tak więc, po 36 latach Puchar Polski wraca na Pomorze.
Oprócz pucharu zwycięska drużyna otrzyma 3 mln złotych i będzie występować w europejskich rozgrywkach pucharowych.
Historyczny mecz
Do tej pory Lechia Gdańsk dwa razy grała w finałowym meczu Pucharu Polski. Pierwszy mecz, w 1955 z Legią Warszawa roku zakończył się wysoką (5:0) porażką. Z kolei w 1983 roku biało-zieloni na stadionie w Piotrkowie Trybunalskim wygrali z gliwickim Piastem 2:1 i zdobyli Puchar Polski. Czy 2 maja 2019 r. będzie kolejną historyczną datą w dziejach gdańskiego klubu? Tegoroczna postawa biało-zielonych, który są wiceliderem Ekstraklasy pozwala z optymizmem patrzeć na nadchodzące spotkanie.
Replika Pucharu Pucharu Polski zdobytego przez Lechię Gdańsk w 1983 roku, znajdujaca się w Muzeum Lechii Gdańsk na Stadionie Energa Gdańsk. Fot. ALeksander Olszak
Droga na Narodowy
W tegorocznej edycji Pucharu Polski biało-zieloni byli nie do pokonania. W rozgrywkach Lechia pokonała między innymi Wisłę Kraków, Górnika Zabrze oraz w półfinale, pierwszoligowy zespół Raków Częstochowa, który to wywalczył awans do Ekstraklasy. Z kolei Jagiellonia Białystok pokonała m.in. Arkę Gdynia, Odrę Opole oraz legnicką Miedź.
Kto zagra w Warszawie?
Składy drużyn są znane tylko trenerom. Komentatorzy sportowi są jednak zgodni, że obie drużyny wystąpią w podobnych składach, jak w rozgrywkach Ekstraklasy. W drużynie biało-zielonych na pewno nie zabraknie Artura Sobiecha, Patryka Lipskiego czy Lukasa Haraslina. W drużynie z Podlasia zagrać powinien Guilherme oraz Zroan Arsenic. Zgodnie z przepisami w każdej drużynie musi zagrać jeden zawodnik młodzieżowy. W Lechii Gdańsk będzie to Karol Fila lub Tomasz Makowski
Kibicujemy biało-zielonym
Na Stadionie Narodowym zasiądzie ponad 40 tys. kibiców. Wszystkie bilety zostały już dawno wyprzedane. Z Trójmiasta i okolic na mecz zawiozą kibiców specjalne pociągi. Aż pięć składów wyruszyło w czwartek rano z Gdańska, Gdyni i Pruszcza Gdańskiego. Biało-zielonych w Warszawie dopingować będą również kibice z innych miast, między innymi z Wrocławia. Mecz transmitowany będzie w telewizji.