7. Szpital Marynarki Wojennej w Gdańsku, który od 13 marca pełnił rolę jednoimiennej placówki zakaźnej, wraca do normalnej pracy. Jednak w razie wzrostu liczby pacjentów z koronawirusem wymagających hospitalizacji w ciągu jednego dnia jest w stanie ponownie stać się ośrodkiem zakaźnym.
W Polsce było 19 jednoimiennych szpitali zakaźnych. Od 1 czerwca pozostaną już tylko same oddziały zakaźne lub specjalistyczne szpitale zakaźne.
Co z chorymi?
Pacjenci zakażeni koronawirusem lub z podejrzeniem SARS CoV-2 będą przyjmowani w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku oraz Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. Jak wyjaśniał „Gazecie Wyborczej Trójmiasto” lekarz wojewódzki Jerzy Karpiński: „Jeśli trafi się pacjent zakażony COVID-19, który będzie wymagał operacji, zostanie on odesłany do szpitala zabiegowego. Są procedury Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. I każda placówka jest w stanie się na tyle zabezpieczyć, by taki konieczny zabieg wykonać”.
Zachorowania na Pomorzu
Od 14 marca do 31 maja 2020 r. zakażenie SARS CoV-2 stwierdzono u 553 osób, z czego 35 zmarło. Najwięcej chorych odnotowano w Gdańsku i powiecie wejherowskim. Największe ogniska zakażenia to pensjonariusze i personel Domu Pomocy Społecznej Polanki w Gdańsku oraz Domu Seniora „Bryza” w Koleczkowie, a także jednostki wojskowej w Malborku. Przypadki zakażenia zdiagnozowano też u m.in. pracowników i pacjentów Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku, Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku oraz Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku.
W 7. Szpitalu Marynarki Wojennej w Gdańsku przebywało 30 osób zakażonych SARS CoV-2. Byli to głównie pacjenci internistyczni. Jak zapowiedział podczas konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz: „szpitale będą obsługiwały możliwie w 50 procentach pacjentów z COVID-19, a w 50 procentach będą obsługiwały pozostałych pacjentów”.
Ile było łóżek?
W związku z decyzją Ministerstwa Zdrowia na Pomorzu przygotowano kilkaset łóżek dla pacjentów, którzy wymagaliby hospitalizacji. Znajdowały się w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku (220), 7. Szpitalu Marynarki Wojennej w Gdańsku (180) oraz Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni (73). W stanie gotowości jako tzw. drugiego rzutu były też szpitale w Kościerzynie i Wejherowie, które w oczekiwaniu na pacjentów z COVID-19 przyjmowały jedynie osoby w stanie zagrożenia zdrowia i życia np. zawał, udar, wypadek. Podmioty te nie miały pacjentów zakażonych koronawrusem. Zgodnie z decyzją wojewody pomorskiego z 26 maja dwie ostatnie placówki już działają normalnie. Na przykład od 1 czerwca w kościerskiej placówce odbywają się porody.
Według danych Ministerstwa Zdrowia w Polsce w 70 szpitalach zakaźnych oraz z oddziałami zakaźnymi i obserwacyjno-zakaźnymi dla pacjentów z koronawirusem przygotowano 3409 łóżek, z czego 573 są zajęte. Szpitale mają 747 respiratorów, z których wykorzystywanych jest 15.