Mali kolędnicy

Przedszkolaki z opiekunkami pojawiły się w urzędzie, kiedy marszałka jeszcze nie było w gabinecie. Maluchy postanowiły go zaskoczyć.

– Dzieci były bardzo przejęte, cały czas ćwiczyły świąteczną piosenkę, żeby się nie pomylić – opowiadała dyrektorka przedszkola Jolanta Dykas-Klisz.

Kiedy wreszcie otworzyły się drzwi i do gabinetu wszedł marszałek, „Jeżyki” powitały go hucznym: wesołych świąt!

– Dzieci były również nieco zaskoczone, ponieważ marszałek był w czapce Świętego Mikołaja – dodała dyrektorka.

Przedszkolaki nie dały się jednak nabrać, mimo że marszałek próbował cały czas żartować, że jest Mikołajem.

– Ty jesteś marszałek! – krzyknął jeden z rezolutnych maluchów, podając Mieczysławowi Strukowi rękę.

Potem dzieci razem z marszałkiem wspólnie przystroili choinkę.  Zamieszanie było duże, ale ucierpiały tylko dwie bombki, nikomu nic się nie stało.

Kulminacją spotkania było odśpiewanie piosenki i wręczenie marszałkowi życzeń. Marszałek nie pozostał dłużny i każdemu  z przedszkolaków wręczył prezent. Na koniec były pamiątkowe zdjęcia.