Wyrok został ogłoszony 4 stycznia 2021.

Oświadczenie

Na sześć zarzutów stawianych przez prokuraturę Sąd Rejonowy w Gdańsku uniewinnił Mieczysława Struka od czterech. Dwa zarzuty warunkowo umorzył ze względu na znikomą
szkodliwość czynów. – Wyrok, który zapadł przyjmuję z częściową satysfakcją. Od początku prowadzonego przeciwko mnie postępowania byłem przekonany, że nie złamałem prawa. Dlatego otwarcie i na bieżąco informowałem opinię publiczną o szczegółach sprawy – mówił po ogłoszeniu wyroku marszałek Struk. Podkreślał, że jego sprawa pokazuje, iż niejasna i zagmatwana konstrukcja przepisów dotyczących oświadczeń majątkowych może stać się niebezpiecznym narzędziem w rękach służb specjalnych walczących z opozycją a zwłaszcza z samorządami. – Dziś sąd oczyścił mnie z większości zarzutów, a w pozostałych umorzył postępowanie. Jest to dla mnie ważny wyrok. Działanie sądu oceniam jako wnikliwe i rzetelne, choć nie ze wszystkimi jego rozstrzygnięciami się zgadzam – podkreślał marszałek.
Decyzje o umorzeniu dwóch zarzutów sąd uzasadnił niską szkodliwością czynu. Nakazał
jednocześnie zapłatę 10 tys. zł na cele charytatywne.

Zarzuty

Prokuratura oskarżała marszałka o to, że nie wpisał do swoich oświadczeń majątkowych
działki o powierzchni niespełna 0,2 hektara, którą w 2014 r. kupiła jego żona za własne
pieniądze i jako majątek odrębny. Kolejny zarzut dotyczył tego, że Struk nie ujawnił w oświadczeniu majątkowym 50 tys. zł pożyczki, jaką – również samodzielnie – zaciągnęła jego małżonka na zakup powyższej działki. Chodziło też o wspólne konto, na które wpływały dochody żony z wynajmu mieszkania. Kolejny zarzut dotyczył nie wpisania do oświadczenia majątkowego członkostwa w Radzie Fundacji Centrum Solidarności.

Według sądu w przypadku nieruchomości, którą kupiła samodzielnie żona na odrębność
własną, prokuratura nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że Struk wiedział o zakupie działki. W tym wypadku sąd warunkowo umorzył zarzut ze względu na niską szkodliwość
czynu. Umorzenie dotyczy również kwestii wspólnego konta.

Natomiast zarzut niewykazania w oświadczeniu majątkowym zasiadania w Radzie Fundacji
Centrum Solidarności, sąd uznał za bezzasadny. Prokuratura nie odniosła się w tej kwestii do opinii prawnej i powoływała się na niewłaściwe przepisy. Sąd uznał to za brak profesjonalizmu. Podobnie bezzasadny było zdaniem sądu zarzut dotyczący pożyczki zaciągniętej przez żonę.

Prokuratorskie zarzuty były skutkiem śledztwa prowadzonego przez CBA. Mieczysław Struk
od początku nie zgadzał się z ustaleniami CBA na swój temat. Stawiane zarzuty były, jego zdaniem, wynikiem nieprawidłowej interpretacji faktów. Składał w tej sprawie obszerne wyjaśnienia.