Wskutek nawałnicy poszkodowanych zostało 31 gmin z 10 powiatów województwa pomorskiego. Największe zniszczenia wystąpiły w powiatach bytowskim (gminy Parchowo i Studzienice), chojnickim (gminy: Brusy, Chojnice i Czersk), kartuskim (gminy Sierakowice i Sulęczyno) oraz kościerskim (gminy: Dziemiany, Karsin i Lipusz).

 

Trwa odbudowa krajobrazu…

Powalone połacie drzew, zniszczone drogi, zerwane dachy to tylko niektóre ze szkód, jakie spowodowała wichura trzy lata temu. Krajobraz południowego i środkowego Pomorza diametralnie się zmienił. Mieszkańcy i samorządy nieustannie walczą ze skutkami nawałnicy. — Nadleśnictwo i mieszkańcy wkładają ogrom pracy w odtwarzanie lasów – mówi Leszek Pobłocki, wójt gminy Dziemiany. – W tej chwili już 70-80 proc. zniszczonych powierzchni zostało obsadzonych nowym lasem – podaje wójt. Drzewa rosną bardzo długo. — Za kilka lat, może 5 lub 10, odrośnie tu młody las i będziemy mieli chociaż namiastkę widoku sprzed katastrofy – dodaje Pobłocki.

W gminie Dziemiany docelowo na nowo obsadzone będą wszystkie zniszczone obszary leśne. – Nie ma u nas terenów, które po nawałnicy straciły status lasu – opowiada wójt Pobłocki. – Jest jednak problem z drogami prowadzącymi do lasów, które zostały zniszczone w trakcie usuwania skutków nawałnicy, jak i przez samą burzę. Rozjeżdżone przez ciężki sprzęt wywożący wiatrołomy, wymagają natychmiastowej naprawy. Są to skutki nawałnicy, na których likwidację nie można przeznaczyć środków z unijnego Funduszu Solidarności – mówi wójt.

Pieniądze na likwidację skutków nawałnicy pochodziły m.in. z Funduszu Solidarności, czyli ze specjalnej puli uruchamianej przez Unię Europejską w ramach tragicznych wydarzeń. Łącznie UE przekazała na ten cel 850 tys. zł.

 

…i turystyki

Nawałnica zniszczyła wiele ośrodków wypoczynkowych, agroturystyk, a jeszcze inne straciły dotychczasową atrakcyjność ze względu na zniszczone lasy. – Robimy, co możemy, by ponownie przyciągnąć do nas turystów – mówi Pobłocki. – Rozbudowaliśmy kąpielisko nad jeziorem w Dziemianach, oferujemy bezpłatne wypożyczalnie kajaków czy rowerów. Na szczęście Kaszuby z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością wśród turystów, którzy chcą uciec od wielkomiejskiego zgiełku – komentuje.

W tym roku świat boryka się z epidemią koronawirusa. — Teraz jest naprawdę duże zainteresowanie turystów ofertą naszej gminy. Pewnie dlatego, że ludzie nie chcą wyjeżdżać za granicę ze względu na pandemię. Ten rok jest naprawdę dobry. Mam nadzieję, że taka tendencja utrzyma się w przyszłych latach, a nawałnica sprzed trzech lat pozostanie tylko przykrym wspomnieniem – mówi wójt Dziemian.

 

Pomoc samorządów

W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku potężne nawałnice, które przetoczyły się przez północną Polskę, powaliły miliony drzew. Zniszczenia sięgnęły aż 8,4 mln metrów sześc. połamanych i wywróconych drzew (ok. 20 mln sztuk) na niemal 70 tys. ha powierzchni lasów.

Poważne straty wystąpiły w 11 nadleśnictwach PGL Lasy Państwowe i w lasach prywatnych w ośmiu powiatach. Nawałnica wywołała największą, od co najmniej 100 lat, klęskę na tych terenach. Samorząd województwa pomorskiego od początku włączał się w działania na rzecz poszkodowanych w nawałnicy. Zostało uruchomione m.in. specjalne konto, na które pieniądze wpłacały zarówno firmy, jak i osoby prywatne. We współpracy z przedsiębiorcami była również organizowana pomoc rzeczowa dla ofiar nawałnicy.

Na apel marszałka odpowiedziało prawie 70 samorządów z całej Polski, nie tylko samorządy gminne, ale również powiatowe i wojewódzkie. Łącznie udało się przekazać ponad 10 mln zł poszkodowanym gminom.

Podczas specjalnej sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego radni zdecydowali o przekazaniu pomocy finansowej na likwidację skutków nawałnicy. Samorząd z budżetu województwa skierował 2 mln zł na uprzątnięcie drzew z poboczy dróg wojewódzkich, kolejne 500 tys. zł trafiło do najbardziej poszkodowanych, a za następne 100 tys. zł kupione zostały nowe pilarki. Radni przekazali też dotacje celowe (łącznie 500 tys. zł) dla gmin: Dziemiany, Brusy, Chojnice, Sulęczyno, Czersk i Parchowo.