Maj to miesiąc, w którym działalność wznowiły przedsiębiorstwa dotknięte w czasie pandemii skutkami wprowadzonych ograniczeń. Wciąż jednak część branż działa w ograniczonym zakresie i nie wiadomo, jak szybko uda się firmom wrócić do normalnego funkcjonowania.

Niewątpliwie wiele przedsiębiorstw jeszcze długo nie będzie mogło sobie pozwolić na większe inwestycje i znacząco ograniczy wydatki, co najprawdopodobniej przełoży się na ostrożniejsze decyzje w sprawie zatrudniania pracowników. Spodziewać się można, że w celu odrobienia strat firmy zechcą skorzystać z prawa do obniżania wynagrodzeń swoim pracownikom, a nawet redukować etaty. Prawdziwy rozmiar zmian, jakich doświadczyła gospodarka i rynek pracy w związku z pandemią poznamy dopiero, kiedy działalność w większości branż wróci do pełnej aktywności.

Na podstawie danych dotyczących bezrobocia rejestrowanego za maj br. nie można jednak powiedzieć, że nastąpiła widoczna poprawa sytuacji na rynku pracy. Jeśli aktualny trend utrzyma się, to prawdopodobne jest, że w kolejnych miesiącach będziemy nadal obserwować utrzymujące się zmniejszone zapotrzebowanie na pracowników.

Nieznacznie większa niż w kwietniu br. liczba zgłoszonych ofert pracy
Przyglądając się szacunkowym danym za maj można zauważyć, że jest to  kolejny miesiąc z niską liczbą ofert pracy zgłaszanych przez pomorskich pracodawców do urzędów pracy w naszym województwie. Jednak w stosunku do kwietnia br. ich liczba była nieznacznie większa, tj. o 324 oferty (7,8%). Tym samym liczba wolnych wakatów wyniosła 4 502 (w kwietniu br. 4 178). Chociaż wciąż jest to dużo mniej niż w sytuacji sprzed pandemii, to jednak cieszy, że dynamiczny spadek został zastąpiony niewielkim wzrostem.

Podejmując próbę oceny zmian, jakie zachodzą aktualnie na rynku pracy, nie można zapomnieć o tym, że zapotrzebowanie na pracowników charakteryzuje się pewną sezonowością, a miesiące wiosenne są zwykle okresem, w którym bezrobocie maleje. Sytuacja związana z pandemią spowodowała odwrócenie tego trendu. Liczba ofert pracy zgłoszona w kwietniu i w maju br. była znacząco, tj. o około 50%,  mniejsza niż na początku bieżącego roku oraz mniejsza niż w analogicznych miesiącach roku ubiegłego.

 

Nieco niższa niż w kwietniu br. liczba rejestracji i nieznacznie wyższa liczba wyłączeń
W maju obserwujemy nieco mniejszą niż przed miesiącem liczbę osób rejestrujących się w urzędach pracy i nieznacznie wyższy poziom wyłączeń z rejestrów – zarejestrowało się 5 851 osób bezrobotnych, a z ewidencji skreślono 3 045 osób (w kwietniu odpowiednio 5 903 i 2 279). Porównując napływ bezrobotnych w maju br. do analogicznego miesiąca roku ubiegłego można zauważyć, że sytuacja związana z pandemią nadal nie ma dużego odzwierciedlenia w zwiększonych rejestracjach osób bezrobotnych – w tym roku napłynęło o 356 osób mniej niż przed rokiem.

Na liczbę osób bezrobotnych ma jednak wpływ również odpływ bezrobotnych z rejestrów, a ten jest znacząco niższy niż przed rokiem, tj. o blisko 5 tys. osób. Wynika to z nadal utrzymujących się ograniczonych możliwości aktywizacji osób pozostających bez zatrudnienia. W konsekwencji na koniec maja br. mieliśmy w województwie pomorskim zarejestrowanych prawie 52 tys. osób bez pracy (5,8% więcej niż w kwietniu br. i 18,4% więcej niż w maju ub.r.). Zakładając, że część pracowników dostała wypowiedzenia w kwietniu i przysługuje im miesięczny lub trzymiesięczny okres wypowiedzenia, to zwiększone rejestracje mogą mieć miejsce w czerwcu lub w kolejnych miesiącach. Część z osób, które straciły pracę mogą też odwlekać decyzję o rejestracji licząc na szybkie znalezienie nowego miejsca pracy, nawet gdyby miało ono być jedynie tymczasowe i zupełnie odmienne od dotychczasowego. Może zniechęcać również niska kwota zasiłku dla osób bezrobotnych oraz warunki, jakie musi spełniać osoba bezrobotna, aby go otrzymać.

Odmrażanie gospodarki spowodowało wzrost popytu na pracowników z Ukrainy. W maju liczba oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców wzrosła o ponad 80% (w stosunku do kwietnia) i wyniosła 6,4 tys. Sprzyja temu również wzrost zapotrzebowania na pracowników w ramach prac sezonowych w rolnictwie. To wciąż mniej niż przed rokiem, kiedy średnio miesięcznie pracodawcy zgłaszali ok. 10 tys. oświadczeń. Głównym utrudnieniem w zatrudnianiu obywateli zza wschodniej granicy są ograniczenia w ruchu granicznym.  

 

Szansa na lepsze gospodarowanie? – komentarz do obecnej sytuacji dr Tomasz Gutowski, Wydział Ekonomiczny, Uniwersytet Gdański

Okres pandemii już spowodował i jeszcze spowoduje wiele zmian nie tylko w polskiej, ale i globalnej gospodarce. Gospodarka już nigdy nie będzie taką, jaką była jeszcze kilka miesięcy temu. Nie oznacza to jednak, że będzie gorsza. Ważne już teraz jest podejmowanie prób realizacji działań, aby przyszły obraz gospodarki jawił się w korzystnym świetle. Jednym z warunków możliwej poprawy jest odejście od dotychczas stosowanych mechanizmów pobudzania konsumpcji, na rzecz stosowania pomocy dla działalności inwestycyjnej. Zmiany w tym zakresie powinny zostać realizowane już teraz nie czekając na okres „po koronawirusie”. Szansy na podjęcie tych działań nie można przegapić. W ostatnich rozmowach z przedsiębiorcami często pojawia się taka potrzeba. Część z nich podejmuje konkretne działania, ale jedynie te na poziomie przygotowań, nie zaś działań prorozwojowych. Na te drugie brakuje po prostu środków. Na przykład przedstawiciele branży turystycznej, bardzo mocno doświadczonej w okresie ostatnich trzech miesięcy, widzą konieczność reorganizacji własnych działalności pod kątem dostosowania jej do wymogów – jak twierdzą – nowego klienta. Nowego, czyli nastawionego na nieco inny sposób spędzania wolnego czasu z dala od dużych skupisk ludzi i szanującego otaczający go spokój. Nie oznacza to oczywiście rezygnacji z dotychczasowych wygód związanych, chociażby z pobytem, a wręcz przeciwnie. Do podejmowania takich, czy też wielu innych działań potrzebne są pieniądze! Nie ma potrzeby ukrywać, że działania związane z tarczą antykryzysową, jej różnymi wersjami, staną się lekiem na całe zło. To, że są – to dobrze – ale są to środki służące jedynie na pokrycie bieżących potrzeb, a nie przeznaczane rozwój. Na realizację inwestycji po prostu ich brakuje. Mogą one jednak wspomóc szybsze dostosowanie się do nowych warunków. W przyszłości – niestety, nie tej w okresie roku, ale tej późniejszej – przełoży się to na poprawę i na – trzeba mieć nadzieję – większą stabilizację polskiej gospodarki.

 

Zapraszamy do zapoznania się z Danymi szacunkowymi o rynku pracy w województwie pomorskim, maj 2020 r.