Parlamentarzyści, członkowie Parlamentarnego Zespołu Rozwoju Dróg Wodnych, przedstawiciele rządu, portów, samorządowcy i specjaliści dyskutowali o transportowym wykorzystaniu Dolnej Wisły, szansach i działaniach niezbędnych do realizacji wyżej wymienionego celu. 

Zdaniem senatora RP Jerzego Wcisły uruchomienie transportu śródlądowego dla Dolnej Wisły 
w obszarze województw warmińsko – mazurskiego, pomorskiego, kujawsko – pomorskiego i mazowieckiego jest szansą na rozwój wspomnianych regionów. Z kolei prezydent Elbląga Witold Wróblewski zwrócił uwagę na fakt, że port elbląski, choć nie leży bezpośrednio nad Wisłą to dla dalszego rozwoju powinien mieć zapewnią dostępność zarówno od strony morza (kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną), jak i od strony śródlądzia (droga wodna E40 i E70). 

Podczas konferencji głos zabrał m.in. prof. Zygmunt Babiński z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, który omówił możliwość istnienia wodnego transportu śródlądowego z zachowaniem zasad ochrony środowiska. O planach i strategiach rozwoju dróg wodnych w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem Wisły i MDW mówił również dr Krzysztof Wrzosek, dyrektor Biura Projektów Strategicznych Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie i Marta Kunicka z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Z kolei Aleksandra Cilińdź, Kierownik Projektu Rewitalizacji MDW E40 z Portu Morskiego w Gdańsku zaprezentowała aktualny prac nad studium wykonalności dla kompleksowego zagospodarowania międzynarodowych dróg wodnych: E40 dla rzeki Wisły na odcinku od Gdańska do Warszawy, E40 od Warszawy do granicy Polska-Białoruś (Brześć) oraz E70 na odcinku od Wisły do Zalewu Wiślanego (Elbląg). 

Arkadiusz Zgliński dyrektor Zarządu Portu w Elblągu, wskazał na efekty rewitalizacji dolnej Wisły, w postaci zwiększenia wymiany towarowej z portami trójmiejskim, jak i z innymi ośrodkami w Polsce m.in. z Bydgoszczą czy Warszawą.

Podsumowaniem konferencji był wniosek o korzyściach płynących z wykorzystania potencjału Dolnej Wisły, wynikający m.in. z dynamicznego wzrostu przeładunków w portach morskich Gdańska i Gdyni.  Niestety proces dostosowania Wisły do m.in. VI kasy żeglowności może potrwać, aż do 2050 roku. Jest to zbyt odległa perspektywa, aby porty morskie Trójmiasta mogłyby sprawnie obsługiwać ładunki. Stąd konieczne jest przewrócenie obecnych paramentów żeglugowych na Dolnej Wiśle, gwarantujące, choć w minimalnym stopniu stabilne warunki nawigacyjne utrzymujące przez cały sezon żeglugowy, aby móc w części wykorzystać wodny transport śródlądowy.