Z tej decyzji nie ucieszą się przede wszystkim kierowcy pokonujący trasę przez Żukowo oraz obwodnicę trójmiejską.

 

Wystarczyły cztery osoby i jedna instytucja

W grudnia 2014 roku gdański oddział Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał decyzję środowiskową, na mocy której możliwe było wytyczenie nowej trasy przez Pomorze. W 2015 r. cztery osoby oraz jedna instytucja zaskarżyły tę decyzję. Instytucją rozpatrującą zażalenie była Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która decyzję RDOŚ w Gdańsku podtrzymała. Jednak i ten wyrok został podważony przez wnioskodawców, którzy ze swoim odwołaniem zgłosili się do WSA w Warszawie. Wyrok WSA nakazał GDOŚ ponowne rozpatrzenie sprawy, przyznając rację skarżącym.

W roku 2016 GDOŚ nie zgodził się z wyrokiem WSA i wystąpił do NSA o kasację wyroku. Z kolei 10 października 2017 r. to NSA uchylił wydany wcześniej wyrok WSA, ale jednocześnie nakazał jego ponowne rozpatrzenie (przez ten sam sąd). W związku z tym, że sprawa będzie podejmowana na nowo, można spodziewać się kolejnych opóźnień w przeprowadzeniu przetargu oraz budowie drogi (zobacz: komunikat NSA).

 

Czym jest Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta?

Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta jest planowaną drogą ekspresową łączącą Południową Obwodnicę Gdańska z Trasą Kaszubską w Chwaszczynie. Ma mieć 30 km długości, a jej zadaniem ma być przede wszystkim odciążenie obwodnicy trójmiejskiej oraz usprawnienie transportu we wschodniej części Kaszub (okolice Żukowa). W związku z wytoczonym procesem gdański oddział GDAKiA zawiesił przetarg, w którym miał być wyłoniony wykonawca inwestycji. Najbardziej prawdopodobny termin realizacji drogi i udostępnienia jej dla ruchu to druga połowa 2022 roku. A opóźnienia w budowie OMT oznaczają też poślizg w modernizacji obwodnicy trójmiejskiej, która miałaby zyskać lepszą przepustowość.

Zobacz: mapy interaktywne OMT