Decyzja Dariusza Drelicha związana jest z tak zwaną ustawą dekomunizacyjną. Nowi patroni ulic już wzbudzają kontrowersje.
Podczas konferencji prasowej 13 grudnia 2017 r. Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich poinformował, że na mocy ustawy o zakazie propagowania komunizmu wydał zarządzenie zastępcze i zmienił nazwy siedmiu ulic na terenie Gdańska. Postanowienie wojewody nie zostało skonsultowane ani z władzami miasta, ani z mieszkańcami.
Nowi patroni
Stowarzyszenie Lepszy Gdańsk wystosowało w mediach społecznościowych apel do włodarzy Gdańska, w którym wyrażają swój stanowczy sprzeciw wobec decyzji wojewody. Wzywają do zaskarżenia tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Marek Bumblis, przewodniczący Komisji Kultury i Turystyki Rady Miasta Gdańska poinformował, że oficjalne stanowisko w sprawie zmiany nazw ulic rada miasta podejmie po doręczeniu decyzji wojewody.
Zmienione nazwy ulic to:
- ulica Dąbrowszczaków na ulicę Lecha Kaczyńskiego,
- ulica Józefa Wassowskiego na ulicę Anny Walentynowicz,
- ulica Leona Kruczkowskiego na ulicę Ignacego Matuszewskiego,
- ulica Mariana Buczka na ulicę Jana Styp-Rekowskiego,
- ulica Stanisława Sołdka na ulicę Kazimierza Sołocha,
- ulica Wincentego Pstrowskiego na ulicę Henryka Lenarciaka,
- ulica Franciszka Zubrzyckiego na ulicę Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zapowiedział, że zapyta mieszkańców, czy odpowiadają im nowe nazwy zaproponowane przez wojewodę. – Nazwy ulic może zmienić Rada Miasta Gdańska, a na rozwiązania siłowe, bez dialogu, się nie godzimy – dodał Adamowicz.