Na deskach Teatru Wybrzeże wystawiona zostanie najsłynniejsza sztuka amerykańskiego dramaturga Arthura Millera. Premiera „Śmierci komiwojażera" w reżyserii Radka Stępnia odbędzie się w sobotę, 2 marca 2019 r. w Starej Aptece.
Choć od momentu powstania „Śmierci komiwojażera” minęło ponad 70 lat, ten najsłynniejszy z dramatów Arthura Millera i kamień milowy amerykańskiej dramaturgii do dziś stanowi niezwykle trafną krytykę kapitalizmu i bezlitosne studium zjawiska mitomanii.
Życie w pułapce mitu
Lomanowie żyją w pułapce mitu – mitu stworzonego przez głowę rodziny, Willy’ego, szeregowego sprzedawcę, który w świecie oferującym pozornie wspaniałe możliwości padł ofiarą propagandy sukcesu. Nie potrafi przyznać przed najbliższymi, że mu się nie udało, że nic nie osiągnął, że sobie i innym wszystko popsuł. Ze strachu i upokorzenia wymyśla swoje życie od nowa, tworzy opowieść, w której zwycięstwo wciąż jest jeszcze możliwe. Nieumiejętność skonfrontowania się z własną porażką popycha go do kolejnych konfabulacji, a porządki rzeczywistości i zmyślenia mieszają się ze sobą, by doprowadzić do tragicznego finału.
Bohaterowie dramatu Arthura Millera to ofiary mitu sukcesu. Co znaczy dobre życie w świecie, gdzie naczelną wartością jest popularność, reprezentatywność i sława? Czy taki świat jest w ogóle miejscem do życia? W takim świecie dochodzi do spięć i konfliktów, które rozbijają najbliższe i najsilniejsze więzi.
Kłamstwo za wszelką cenę
– Propaganda sukcesu sprawia, że człowieka nie kształtuje jego życie, tylko to, jak sobie to życie opowiada. A kiedy sukces nie jest naszym udziałem, zrobimy wszystko, żeby go czuć. Będziemy kłamać sobie i innym, przekonywać się do tego, że nie jesteśmy bezużyteczni i opowiadać niestworzone historie – mówi reżyser Radek Stępień. – Zajęci dbaniem o wizerunek, możemy nie zauważyć, jaki efekt ma to na naszych bliskich, a stąd niedaleko do katastrofy.
Arthur Miller, zanim wymyślił tytuł „Śmierć komiwojażera”, chciał nazwać swój dramat „Inside of his head”. – Co dzieje się w głowie człowieka, który okłamuje rodzinę i samego siebie, że jest kimś więcej niż jest. I okłamuje za wszelką cenę, byle tylko nie przyznać się, że w gruncie rzeczy nie ma w nim nic wyjątkowego? Być może to jest najsmutniejsze w tych ludziach: nie mają nic wyjątkowego, a chcą o sobie opowiedzieć. Więc teraz naszym obowiązkiem jest opowiedzenie o nich, opowiedzenie o nich dziś – dodaje Radek Stępień.
Arthur Miller (ur. 1915, zm. 2005) – dramaturg i prozaik amerykański. Uznawany za jednego z najwybitniejszych i najbardziej wpływowych twórców amerykańskich XX w. Zdobywca nagrody Pulitzera. Urodzony na Manhattanie w polsko-żydowskiej rodzinie imigrantów. Ukończył Abraham Lincoln High School w Nowym Yorku i anglistykę na University of Michigan. W latach 1955-1961 był mężem Marilyn Monroe
Światowy rozgłos i pozycję jednej z czołowych postaci we współczesnej literaturze zawdzięcza dwóm, klasycznym już sztukom: „Śmierci komiwojażera” i „Czarownicom z Salem”. Nie mniejszą popularnością cieszyły się (również w Polsce) jego sztuki: „Wszyscy moi synowie”, „Po upadku”, „Widok z mostu” i „Cena”. W Teatrze Wybrzeże w 1995 r. odbyła się premiera jego dwóch jednoaktówek: „Coś w rodzaju miłości” i „Elegia dla jednej pani”. W swoich sztukach Miller opisywał niestabilną sytuację społeczną przeciętnego człowieka, zwracał uwagę na wszechobecną korupcję i wyzysk. Opisywał kompromitację „amerykańskiego snu”. |
„Śmierć komiwojażera”
|
Sztuka na podstawie dramatu Arthura Millera Przekład: Anna Bańkowska Reżyseria: Radek Stępień Dramaturgia: Konrad Hetel Scenografia i kostiumy: Eliza Gałka Reżyseria świateł i wideo: Natan Berkowicz Muzyka: Michał Górczyński Asystent reżysera: Piotr Chys Inspicjent, sufler: Agnieszka Szczepaniak W spektaklu występują:
|