Słupsk. Szpital ma nowe urządzenia. Aparaty RTG kupiono dzięki środkom z budżetu województwa

Przypomnijmy, że słupski szpital kupił cztery aparaty KTG, które służą do rejestracji i zapisu akcji serca płodu i czynności skurczowej mięśnia macicy u kobiet w zaawansowanej ciąży i podczas porodu. Szpital wzbogacił się też o elektromiograf, czyli aparat EMG do badania czynności elektrycznej mięśni i nerwów oraz aparaty USG, o które trafiły na Oddział Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej i Oddział Ginekologiczno-Położniczy.

Nowe aparaty RTG

Aparat RTG z ramieniem O oraz neuronawigacją trafił na Oddział Neurochirurgiczny. Urządzenie służy do śródoperacyjnego obrazowania kręgosłupa w trzech wymiarach we wszystkich odcinkach podczas operacji stabilizacji. System współpracuje bezpośrednio z neuronawigacją. Oznacza to, że operacja stabilizacji kręgosłupa w każdym jego odcinku (urazowa, zwyrodnieniowa lub onkologiczna) może być wykonana w sposób małoinwazyjny poprzez kilka 3-4 cm nacięć skóry. Dzięki temu pacjent już następnego dnia może być pionizowany. Przy użyciu tego aparatu w trakcie operacji możliwa jest kontrola położenia wprowadzonych implantów i korekcja, gdy zajdzie taka potrzeba. Podczas zabiegu chodzi o maksymalne ograniczenie urazu operacyjnego pacjenta oraz uzyskanie dodatkowego czasu wykorzystania sali operacyjnej. Do tej pory operacje trwały od 5 do 7 godzin, a teraz ich czas skraca się do 2-3 godzin. Dzięki temu możliwe jest uzyskanie dodatkowego czasu operacyjnego dla innych pacjentów. Aparat RTG kosztował ponad 4,4 mln zł.
Natomiast do Pracowni Urodynamicznej Oddziału Urologicznego za prawie 500 tys. zł. kupiono aparat RTG z ramieniem C. Urządzenie jest wykorzystywane w leczeniu kamicy układu moczowego. Służy do uwidocznienia elementów anatomii pacjenta i precyzyjnego wprowadzania przyrządów do moczowodów i nerek oraz kontroli postępów leczenia.

Co jeszcze kupiono?

Na potrzeby Zakładu Patomorfologii kupiono barwiarkę z naklejarką, mikrotom mrożeniowy oraz szafy wentylowane. Barwiarka, która kosztowała ponad 460 tys. zł, służy do wykonywania preparatów cytologicznych i histopatologicznych. Mikrotom jest niezbędny do wykonywania badań doraźnych (śródoperacyjnych) z nieutrwalonego materiału pobieranego w trakcie operacji. Dzięki niemu możliwe jest stwierdzenie przerzutów, a także ocena tego, jak radykalny ma być zabieg. Sprzęt kosztował ponad 120 tys. zł. Z kolei szafy wentylowane za prawie 82 tys. zł służą do przechowywania materiału. Mają ograniczyć narażenie personelu na kontakt z rakotwórczym formaldehydem. Do operacji kupiono też lampę z wyposażeniem za prawie 34 tys. zł.

Fot. materiał prasowy szpitala