Pandemia koronawirusa wciąż trwa, ale pasażerowie wracają do samolotów. W ciągu dwóch wakacyjnych miesięcy z Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku skorzystało 387 370 pasażerów. Odbyło się też prawie 6 tys. startów i lądowań.
Władze lotniska podsumowały wakacje.
Wracamy do latania
Dobrymi wiadomościami pochwalił się Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Wakacyjne statystyki pokazują, że ruch lotniczy odradza się. W drugim miesiącu wakacji obsłużonych zostało ponad 233 tys. pasażerów. – To rewelacyjna wiadomość. W sierpniu pasażerów było o 80 tys. więcej niż w lipcu – mówi Tomasz Kloskowski, prezes zarządu PLG. – To o 30 proc. więcej niż prognozowaliśmy – dodaje. W sierpniu najpopularniejsze loty czarterowe wykonywane były na grecki Rodos. Dużą popularnością cieszyły się także regularne połączenia wakacyjne LOT do Rzymu, Barcelony, Burgas i innych śródziemnomorskich destynacji.
Będzie dobrze
Zaufanie do latania wzrasta. Ludzie przekonują się, że samolot to najbezpieczniejszy środek transportu. – Jestem przekonany, że zaufanie do latania będzie dalej rosło. Jeśli do wiosny uspokoimy sytuację na froncie medycznym, gospodarczym i medialnym to od przyszłego roku wszystkie lotniska zaczną marsz do góry i w trzy lata osiągniemy wyniki sprzed pandemii – dodaje prezes.
Stabilne finanse
Sytuacja finansowa Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy jest stabilna. – Nie ma zagrożenia bankructwem, utrata płynności finansowej czy konieczności zwalniania pracowników. Przed pandemią planowaliśmy około 40 mln zł zysku, a rok 2020 zakończymy stratą ok. 10 mln zł. – informuje Kloskowski.