Pomorze to przede wszystkim najpiękniejsze na polskim wybrzeżu plaże i malownicze Kaszuby. Ale nie tylko – na odkrycie wciąż czeka nasza „kraina łagodności”, czyli Kociewie, a przygód i atrakcji można szukać również na Żuławach i Powiślu. W cotygodniowym cyklu przedstawiamy Wam ciekawe miejsce w naszym regionie związane z wyjątkową historią.

Zamki i zameczki, czyli mniejsi krewni Malborka

Potężny zamek krzyżacki w Malborku znają niemal wszyscy turyści. Warto jednak poznać inne średniowieczne zamki (lub ich pozostałości), a tych na Pomorzu nie brakuje: począwszy od najbardziej okazałych, jak Kwidzyn, Gniew, Człuchów czy Bytów, poprzez mniejsze, ale równie piękne – w Sztumie, Zamku Kiszewskim albo Przezmarku. A skończywszy na tych całkiem małych, ale równie istotnych dla administracji kilka wieków temu, jak na przykład zamek zbudowany w miejscowości Grabiny Zameczek pod Gdańskiem.

W 1308 roku, po zajęciu Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków, Żuławy zostały włączone do komturii malborskiej, a Grabiny stały się siedzibą wójtostwa grabińskiego. Już wtedy istniał na wzniesieniu przy ujściu Kłodawy do Motławy dwór obronny otoczony palisadą, wałami i fosą zasilaną przez Kłodawę. Z czasem wodę z Kłodawy skierowano kanałem nad rzeką Motławą wprost do Grabina – służyła ona do nawadniania fos wykopanych z trzech stron wokół nowego, wybudowanego w latach 1404 – 1408, ceglanego dworu otoczonego murami. W obrębie zamku poza mieszkaniami wójta i rycerzy znajdowały się również: kuchnia, zbrojownia, łaźnia, kaplica i refektarz.

W 1459 Grabino zdobyli gdańszczanie, którzy zburzyli część zabudowań. Z czasem jednak zamek odbudowano i przebudowano. Na zamku przebywał m.in. król Stefan Batory, kiedy prowadził wojnę z Gdańskiem, a następnie szwedzki król Karol Gustaw. W kolejnych wiekach zamek tracił na znaczeniu i popadał w ruinę. W XIX wieku rozebrano część zamkowych budynków, zamiast tego budując stajnię i oborę. Zamek do 1814 roku stanowił własność Gdańska, później przejęła go administracja pruska. W 1832 roku majątek trafił w ręce prywatne.

Z kolei zamek w Przezmarku stanął w miejscu dawnego grodu plemienia Pomezanów zdobytego i zniszczonego przez krzyżaków w XIII wieku. Budowę rozpoczęto w 1316 roku i trwała ona aż 15 lat. Po 1414 roku zamek stał się siedzibą konwentu komturstwa dzierzgońskiego, później na zamku zasiadł polski starosta. Na początku XVI wieku zamek przeszedł w prywatne ręce i nieremontowany popadł w ruinę. Do dzisiaj zachowała się jedna z wież i niewielkie, ale malownicze fragmenty zamku głównego.

Skarszewy na Kociewiu też mogą pochwalić się zamkiem. Ten został wybudowany w latach 1320-1334 przez zakon joannitów. Dopiero później kupili go Krzyżacy, a opieka nad nim była sprawowana przez wójta z Tczewa. Od 1613 roku w skarszewskim zamku rezydowali wojewodowie pomorscy. W 1629 roku częściowo budowlę zniszczyli Szwedzi. Do naszych czasów dotrwały piwnice zamku oraz mury parteru budynku mieszkalnego. W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia odbudowano też zamek wysoki.

Krzyżacy i film

Wieś Zamek Kiszewski może się z kolei poszczycić ruinami najstarszego zamku krzyżackiego na terenach Pojezierza Kaszubskiego. To również dzieło krzyżaków, którzy otoczyli zamkowy dziedziniec grubym murem i basztą z bramą wjazdową. Zamek z czasem popadł w ruinę, w XIX wieku prywatny właściciel – Joachim Engler – wybudował obok zamku okazały dwór. Działała tu też gorzelnia, tartak i młyn. Po II wojnie światowej zabudowania przeszły do skarbu państwa i powoli ulegały zniszczeniu. Dopiero w 1997 roku nowy właściciel przeprowadził gruntowny remont dworu i rozpoczął naprawę murów i baszt.

Warto też zajrzeć do Prabut, gdzie poza ruinami zamku, zachowały się unikatowe podziemne wodociągi zaopatrujące dawniej zarówno miasto, jak i zamek. Do budowy przystąpiono w 1726 r. a prace trwały do 1730 r. W tym czasie ułożono sieć drewnianych i metalowych rur w poszczególnych ulicach ale przede wszystkim wykonano kanały wodociągów wraz z czterema dużymi zbiornikami podziemnymi rozmieszczonymi w narożnikach rynku, nad którymi znajdowały się pompy. Wejście do kanałów znajduje się w dawnym murze obronnym miasta od strony wschodniej na przedłużeniu obecnej ulicy Reja.

Fot. Anna Polcyn-Czaplewska

Przy okazji filmowa ciekawostka dotycząca krzyżaków: drewniany gród Spychów, w którym rezydował Jurand zbudowano w 1960 roku na potrzeby filmu „Krzyżacy” nad brzegiem kociewskiego jeziora Jamertal. Jeszcze do niedawna widać było pale wbite w dno jeziora, na których wznosiła się ta budowla. Z kolei sceny bitwy grunwaldzkiej filmowcy nakręcili 3 km na południowy wschód od jeziora, w okolicach wsi Rywałd.

A skoro wspominamy o Malborku, to nie tylko za czasów krzyżackich stanowił on twierdzę. Mniej znane, ale równie potężne umocnienia wzniesiono pod koniec XIX i na początku XX wieku na prawym brzegu Nogatu, mniej więcej 4 km od miasta. Znajdowały się tam schrony piechoty i stałe baterie artylerii. Dziś znaczna część tych fortyfikacji jest zalana lub zasypana, albo znajduje się na terenie wojskowym, ale warto odwiedzić ukryte w lesie, ogólnodostępne baterie nr 1 i nr 2 położone na południe od Malborka.

Z kolei po drugiej stronie Wisły, we wsi Mały Garc, znajduje się bateria artyleryjska z tego samego okresu, której zadaniem była ochrona rozgałęzienia Wisły i Nogatu oraz śluzy w Białej Górze.