Na terenie Szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni 1 czerwca 2021 r. rozpocznie działalność kolejny w województwie pomorskim Ośrodek środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży. Uczniowie uzyskają pomoc w ciągu 7 dni od zgłoszenia do poradni. Nie jest do niej potrzebne skierowanie.
Poradnia jest zlokalizowana przy ul. Wójta Radtkego 1 (wejście od Placu Kaszubskiego). Telefon do ośrodka 58 72 60 860. Koordynatorem jej jest psychoterapeutka Karina Drewczyńska.
Przypomnijmy, że 1 kwietnia w szpitalach marszałkowskich uruchomiono kilka ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży. Działają w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim, Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie (w dwóch lokalizacjach – Kościerzyna i Dzierżążno) oraz Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku.
Dla kogo pomoc?
Na pomoc w gdyńskim ośrodku mogą liczyć dzieci i młodzież szkolna oraz uczniowie szkół średnich do 18 lat lub w przypadku osoby uczącej się do ukończenia 21 r. ż. W placówce zatrudnieni są m.in.: psychologowie, psychoterapeuci i terapeuci środowiskowi. Dzieci przyjmowane są z całym spektrum problemów dotyczących zdrowia psychicznego. Co ważne, do poradni nie jest potrzebne skierowanie, a młody pacjent zostaje objęty opieką specjalistyczną w ciągu 7 dni od momentu zgłoszenia.
– Obecnie w poradniach zdrowia psychicznego w Gdańsku zarejestrowanych jest kilkadziesiąt tysięcy osób. Niestety z roku na rok wzrasta liczba tych, którzy zapadają na choroby psychiczne – informuje dr Dariusz Nałęcz, wiceprezes Szpitali Pomorskich. – Podłożem chorób psychicznych są m.in.: stres, tempo życia, presja społeczna i zaburzenia relacji międzyludzkich. Niestety to wszystko dotyczy również zaburzeń u dzieci i młodzieży. Dlatego, mając na uwadze dobro i zdrowie najmłodszych mieszkańców Pomorza, zdecydowaliśmy o powstaniu miejsca, które będzie stanowiło „bezpieczną przystań” dla młodych osób w walce z tym nierównym przeciwnikiem – wyjaśnia prezes Nałęcz.
Kolejna poradnia na Pomorzu
To już piąte takie miejsce w ramach szpitali marszałkowskich, w którym pomoc mogą uzyskać młodzi ludzie. Ma to być ośrodek, w którym osobom młodym łatwiej będzie skontaktować się z psychologiem czy psychoterapeutą.
– Cieszy mnie, że już przy kolejnym szpitalu marszałkowskich, tym razem przy Szpitalu Świętego Wincentego a Paulo w Gdyni, powstał ośrodek, w którym pomoc otrzymają dzieci i młodzież szkolna. To bardzo potrzebna inicjatywa – mówi członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska. – Niestety zakres wsparcia w obszarze zdrowia psychicznego, zwłaszcza wśród najmłodszych pacjentów, jest cały czas na niewystarczającym poziomie. Dlatego też, jako regionalny samorząd, chcemy jak najszerzej wspierać leczenie dzieci i młodzieży, tworząc kolejne poradnie. W ramach gdyńskiego ośrodka uczniowie otrzymają profesjonalne wsparcie psychologiczne, psychoterapeutyczne i środowiskowe, które, zwłaszcza w dobie pandemii i spowodowanej nią tak długiej izolacji, jest bardzo potrzebne – dodaje Agnieszka Kapała-Sokalska.
– Niestety obecnie w poradniach zdrowia psychicznego czas oczekiwania na terapie sięga nawet dwóch lat. W przypadku dzieci, dwa lata czy nawet rok, to jest zdecydowanie za długo – mówi rzecznik Szpitali Pomorskich Małgorzata Pisarewicz. – Chcielibyśmy, aby dzieci razem z rodzicami mogły czuć się w naszej poradni mile przyjęte, wysłuchane i zrozumiane. Młodzież mogła otrzymać wsparcie zarówno jeśli chodzi o emocjonalne skutki pandemii, jak też w innych indywidualnych problemach – dodaje rzeczniczka.
Czym jest terapia środowiskowa?
Opieka środowiskowa dotyczy głównie leczenia pacjentów poza szpitalem, ale nie w odizolowaniu. Chodzi o włączenie w terapię bliskich m.in. rodzinę i kolegów. Psycholog, psychoterapeuta i terapeuta środowiskowy mają być dostępni jak najbliżej miejsca zamieszkania i życia dziecka. Pacjenci mają być otoczeni pomocą w taki sposób, aby nie doszło do zaostrzenia kryzysu. Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której oddział psychiatryczny w szpitalu będzie pierwszym kontaktem dziecka z terapeutą. W modelu środowiskowo-profilaktycznym szpital to ostateczność.
– Terapia środowiskowa to skoordynowane, zaplanowane działanie mające swoje etapy i cel – mówi terapeuta środowiskowy udzielający pomocy w gdyńskim ośrodku Maciej Łysak. – To nie sam terapeuta środowiskowy odpowiada za całościowy cel rodziny. Jego zadaniem jest nazwanie problemu oraz przedstawienie rodzinie osób, które mogą pomóc. Najczęściej są to psycholog, pedagog szkolny i oczywiście rodzina. Na początkowym etapie ważne jest podkreślenie, że oprócz specjalistów największy wkład pracy w zmianę muszą wnieść sami członkowie rodziny – podkreśla Łysak.
Na czym polega taka terapia?
Pomoc specjalistów jest zawsze dostosowana indywidualnie do danego przypadku. Obejmuje też wizytę domową lub środowiskową.
– W terapii środowiskowej chodzi przede wszystkim o zdiagnozowanie obrazu rodziny i jej społecznego otoczenia przez pryzmat jej zasobów, deficytów i potrzeb. Oczywiście na pierwszym planie znajduje się dziecko lub nastolatek, który potrzebuje pomocy – tłumaczy Maciej Łysak.
Terapeuta zaznacza, że system rodzinny skrywa w sobie olbrzymi potencjał. Ma olbrzymią siłę do destrukcji, ale też do konstrukcji, homeostazy, czyli zachowania równowagi.
– A co najważniejsze, to grupa ludzi połączonych więzią, o której dzięki terapeucie, powinni sobie na nowo przypomnieć – dodaje Maciej Łysak.
Pandemia odkryła dysfunkcje w rodzinach?
Dzieci i młodzież w okresie dojrzewania są szczególnie narażone na problemy psychiczne. Od kilku lat obserwujemy rosnącą liczbę prób samobójczych u ludzi młodych. Obniża się też wiek, kiedy są one podejmowane.
Dlatego też jak podkreśla Pisarewicz: „należy jak najwięcej poświęcić uwagi zwiększaniu skuteczności specjalistycznej pomocy. Łatwość i dostępność w odnajdowaniu odpowiednich środków zaradczych, takich jak: pomoc środowiskowa, terapia rodzinna czy też indywidualna, miejmy nadzieję, że będzie coraz bardziej możliwa”.
Czy pandemia nie pogłębiła kryzysów psychicznych u nastolatków? Maciej Łysak zauważa, że dużym uproszczeniem byłoby uważać, że to okres pandemii jest powodem zaburzeń czy dysfunkcji młodzieży.
– Ten czas raczej uwypuklił słabszą, mniej zaradną i mniej sprawczą twarz rodziny. Podkreślił już wcześniej istniejący deficyt rodziny. Co ważne, nie każde zaburzenie funkcjonowania dziecka czy nastolatka ma źródło w rodzinie. Jednak to rodzina jest pierwszym filtrem, który może wzmocnić lub osłabić niepożądany objaw wyjaśnia – wyjaśnia Łysak.