Światowy Zjazd Kaszubów organizowany jest od ćwierć wieku. Wydarzenie upamiętnia zjednoczenie gmin zamieszkanych przez Kaszubów w granicach jednego województwa. Co roku gospodarzem imprezy jest inne kaszubskie miasto.

Czym jest to wydarzenie?

Doroczne zjazdy, w których bierze udział tysiące ludzi, stanowią okazję do publicznego celebrowania tożsamości i oddania sprawie trwania kaszubskiego ludu. Przyjeżdżają goście z całego Pomorza, Europy i Świata. Wśród uczestników zjazdu będą przede wszystkim Kaszubi, zarówno ci z urodzenia, jak i ci i z wyboru. Z całą pewnością będą goście z Kanady i Stanów Zjednoczonych, gdzie zamieszkuje największa kaszubska diaspora. Będą wreszcie przedstawiciele innych rdzennie pomorskich społeczności, złączeni z ludem kaszubskim wspólną historią, podobną kulturą, a niejednokrotnie więzami rodzinnymi. Pojawią się również sympatycy i znawcy kaszubskiej kultury, którzy nie mają bliższych rodzinnych związków ze rdzennym ludem Pomorza, ale niejednokrotnie swoją fascynacją i umiłowaniem kaszubszczyzny przewyższają naszińców. Co roku odbywa się uroczysty przemarsz przez ulice miasta-gospodarza. Widząc potok czarno-złotych flag trudno nie doświadczyć swoistego wzruszenia, obojętnie czy w nucie sentymentalnej, czy podniosłej. Przekaz jest jasny. Kaszubi trwają. Trzymają dalej straż swojej pięknej, rodzimej ziemi i nigdy nie przyjdą do zguby.

Jak to się zaczęło?

Oddajmy głos marszałkowi województwa pomorskiego Mieczysławowi Strukowi:

Dla nas Kaszubów reforma z 1998 roku miała szczególny wymiar i była wyrazem dążeń i aspiracji politycznych. Obok tak oczywistych jak walka o nasz język, tożsamość i dziedzictwo kulturowe było dążenie, aby ziemie etnicznie kaszubskie znalazły się w granicach jednego samorządnego województwa. Nie było to oczywiste, bo do ostatnich chwil ważyły się losy ziemi chojnickiej, która mogła pozostać w województwie ze stolicą w Bydgoszczy. Dzięki determinacji działaczy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, w szczególności środowiska chojnickiego, udało się osiągnąć cel. Spełniły się marzenia wielu generacji kaszubskich społeczników. To właśnie na pamiątkę tego wydarzenia co roku odbywają się Zjazdy Kaszubów.

 

Pierwszy zjazd obył się w Chojnicach, a potem organizowany był w kolejnych miastach. Niektóre miejscowości gościły imprezę po dwa razy w ciągu 25 lat. Kościerzyna wystąpiła w tej roli w 2004 roku i wraca do niej po 20 latach. Jedyny raz, kiedy zjazd został odwołany, był rokiem szalejącej pandemii. W 2020 roku zostaliśmy w domach. Gospodarzem przyszłorocznej imprezy poznamy podczas głównych uroczystości.

Co w programie?

Zanim wieczorem udamy się na koncert Sary James, utalentowanej piosenkarki polsko-nigerysjkiego pochodzenia, od rana będziemy mieli możliwość uczestnictwa zarówno w oficjalnych uroczystościach, jak i niezobowiązujących rozrywkach. Przyjazd transcassubii (w tym roku będą dwa pociągu specjalne, patrz niżej), przemarsz i oficjalne otwarcie zjazdu. Będzie i jarmark ze stoiskami wystawienniczymi i strefa dla najmłodszych, zatem nie musimy się martwić o to, czy nasze pociechy będą się nudzić. Gdy zgłodniejemy, możemy odwiedzić tradycyjne stoiska gastronomiczne a także odwiedzić festiwal food trucków. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. W ramach Dni Kościerzyny co roku przyznawana jest nagroda literacka Costerina. Przyznawana jest w siedmiu kategoriach i uhonorowuje twórców literatury kaszubskiej i publikacji książkowych o Kaszubach (niezależnie od języka). Zwycięzców poznamy również podczas uroczystej akademii. Na kościerskim rynku odbędą się również targi książki. Sąsiedztwo Remusa siedzącego na karze jest symbolicznie idealnym kontekstem dla takiego wydarzenia. Niewtajemniczonych zachęcamy do zapoznania się z najbardziej znanym dziełem Aleksandra Majkowskiego, czyli z powieścią „Życie i przygody Remusa”.

Dla kibiców i graczy

Sportowych emocji, prawdopodobnie większej niż mecze piłki nożnej, dostarczą nam rozgrywki tradycyjnej kaszubskiej gry zespołowej, znanej jako bùczka. Poza tym będziemy mogli przyjrzeć się turniejowi baśki, uwielbianej przez Kaszubów (i innych Pomorzan) gry karcianej. Dla miłośników planszówek będzie nielada gratka – oficjalna premiera „Monopoly Kaszëbë”. Polami w kaszubskiej edycji gry mają być nie tylko miasta, ale też, uwaga, kulturowe artefakty, np. instrumenty muzyczne. Tekstowa warstwa gry przygotowana jest w dwóch językach, kaszubskim i polskim. Podczas prezentacji w Kościerzynie jej powiększona wersja będzie rozgrywana na planszy 4×4 m. Uczestnicy zjazdu są zaproszeni do udziału. Będzie można wcielić się w gracza, albo… w kostkę do gry lub figurę pionka. Jak obiecuje wydawca, gra będzie zawierać elementy humorystyczne, bo temat został potraktowany z przymrużeniem oka.

Czym jest transcassubia?

Nieodłącznym elementem każdej edycji Światowego Zjazdu Kaszubów jest przejazd pociągu specjalnego transcassubia. Rusza on wcześnie rano i po drodze zbiera tych uczestników zjazdu, którzy wybrali tę formę podróży. Czekają oni na każdej stacji na trasie. Z daleka widać barwne stroje, flagi, często słychać muzykę. Ci, którzy już są na pokładzie pociągu serdecznie witają nowo przybyłych i wciągają do wspólnego świętowania. Kto nigdy transcassubią nie jechał, ten nie wie, jak Kaszubi potrafią się bawić. Śpiewają, grają na instrumentach, nawet tańczą. Wszystko odbywa się w ruchu. Jest to dobra okazja do spotkania starych przyjaciół lub nawiązania nowych znajomości. W tym roku ruszą dwa składy, z Helu i Chojnic. Do Kościerzyny dotrą niemal jednocześnie. Gdy z pociągu wyleje się tłum ludzi w pięknych strojach i doskonałych nastrojach, świętowanie zacznie się na całego.