Coraz częściej jesteśmy namawiani do oddawania krwi czy szpiku. Poza tym możemy zapisać się do banku dawców narządów. Co więcej, w szpitalach są banki mleka. Jesteśmy tak humanitarni, czy po prostu mamy większą świadomość tego, że możemy komuś uratować zdrowie, a nawet życie?
Dane, na podstawie których powstał artykuł, pochodzą z Biuletynu informacyjnego Poltransplantu za 2023 r.
Pomorze liderem dawców
Województwo pomorskie od 2020 r. utrzymuje pozycję lidera w pobieraniu narządów. W 2023 r. liczba rzeczywistych zmarłych dawców narządów wyniosła w Polsce 566, co daje 15 dawców na milion mieszkańców. Natomiast w naszym regionie wskaźnik dawstwa był najwyższy w kraju i wyniósł 28,4. Skąd taki trend? To wynik wysokiej świadomości społecznej dawców, ale też dobrej organizacji procesu transplantacji. Chodzi o współpracę między szpitalami, wykwalifikowany personel, który identyfikuje potencjalnych dawców i skutecznie przeprowadza procedury transplantacyjne. W tym wypadku kluczową rolę odgrywają koordynatorzy transplantacji. Bardzo ważne jest też oświadczenie woli dawcy. To dokument, który potwierdza brak sprzeciwu na pobranie organów w przypadku śmierci.
Przeszczepy na Pomorzu
Jednym z największych na Pomorzu i w Polsce ośrodków transplantacyjnych jest Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. W 2023 r. zidentyfikowano w nim 29 dawców. Dla przykładu w 2023 r. najwięcej przeszczepów nerek w Polsce wykonano w UCK (136). Szpital ten był na 2. miejscu w kraju jeśli chodzi o transplantacje płuc (38). Ta sama pozycja przypadła w przypadku przeszczepów wielonarządowych (4), a 3. miejsce zajął w przeszczepach wątroby (66). Poza tym w naszym regionie transplantacje przeprowadza się m.in. w szpitalach spółki Copernicus, w 2023 r. było tam 10 pobrań. Również w Szpitalach Pomorskich wykonuje się transplantacje i tak osiem było w Szpitalu Specjalistycznym im. F. Ceynowy w Wejherowie. Natomiast przeszczepy szpiku od 2020 r. wykonuje się też w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Janusza Korczaka w Słupsku. Do szpitali najbardziej aktywnych w zgłaszaniu potencjalnych dawców rogówek w 2023 r. należały z kolei Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie i Szpital Specjalistyczny w Chojnicach.
Po co są przeszczepy?
To pytanie retoryczne.
– Dzięki przeszczepom możemy uratować komuś zdrowie czy życie. Dotyczy to sytuacji, w których inne metody leczenia są nieskuteczne. Co możemy oddać? Praktycznie każdy organ m.in.: wątrobę, serce, płuca, nerki, ale też krew, osocze czy szpik – wyjaśnia lekarz i zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia UMWP dr Tadeusz Jędrzejczyk.
Na krajowej liście oczekujących na przeszczepienie narządów, tkanek i komórek zgłoszono 4 164 nowych potencjalnych biorców. Na koniec 2023 r. zarejestrowanych było 5 428 aktywnych pacjentów, w tym 1 854 oczekujących na przeszczepienie narządów. Na przeszczepienie nerki oczekiwało 1 193 pacjentów, trzustki – 37, wątroby – 161, serca – 415 płuc – 133 i rogówki – 3 463 osoby. Z liczbą ponad 2 201 677 dawców udostępnionych w światowej bazie World Marrow Donor Association (WMDA) w grudniu 2023 r., polskie zasoby były trzecie co do wielkości.
Warto dodać, że możliwe są przeszczepy w rodzinie. To sytuacja idealna, w której członek rodzony chce i może oddać narząd. Niestety rzadko zdarza się, że w rodzinie mamy genetycznego bliźniaka, czyli osobę o największej zgodność genetycznej. Dlatego też na świecie istnieje cała masa banków organów. I dzięki temu np. szpik od polskiego dawcy ratuje życie komuś np. na Słowacji, o czym pisaliśmy kilka lat temu.
Jak ktoś się nie zgadza?
Osoby, które nie chcą, aby po śmierci pobrano im narządy, powinny przekazać taką informację pisemnie do Centralnego Rejestru Sprzeciwów lub też odmowa powinna być potwierdzona na piśmie przez świadków.
Według stanu na 31 grudnia 2023 r. w CRS zarejestrowanych było 44 581 oświadczeń, w tym 44 216 (1 173 na 1 milion mieszkańców) sprzeciwów na pobranie po śmierci komórek, tkanek i narządów oraz 365 cofnięć sprzeciwów.