Dostęp do filmów kosztuje 10 zł. Bilety sprzedawane są przez stronę AAFF 2020. Wstęp na wystawę w ECS jest bezpłatny.

 

Domowe kino festiwalowe

Nadzieja jest motywem przewodnim All About Freedom Festival w roku 2020. Projekcje filmowe z sali kinowej przeniosły się do Internetu. Proponowane filmy dokumentalne i fabularne mają wiele punktów odniesienia do obecnej sytuacji, wywołanej epidemią koronawirusa. – Nie po to, aby wzmagać niepokój, ale po to, aby pokazać siłę człowieka mierzącego się z kataklizmem albo innym wyzwaniem, które wydaje się nie do pokonania – mówi Patrycja Medowska, zastępczyni dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności ds. kultury obywatelskiej. – Nie są to filmy z prostym happy endem, głęboko poruszają, ale przy odrobinie uważności możemy dostrzec w nich cień nadziei, wyrażanej jako niezgoda na agresję i dyskryminację – opowiada Medowska.

Widzowie mogą głosować na najlepszy film festiwalu, a przy okazji sami zdobywać nagrody.

Element dekoracyjny

Ogród w ECS czeka

Festiwal do tej pory odbywał się w ECS. Obecnie można tam zobaczyć związaną z tematem festiwalu wystawę Jana Grarupa, duńskiego fotografa, który jest bohaterem filmu „Fotograf wojny”. Fotografie Grarupa prezentowane w ogrodzie zimowym ECS ukazują ludzką stronę nieludzkiej rzeczywistości wojny, gdzie zbrodnia staje się tłem dla toczącego się dalej życia, uchwyconych emocji i okruchów nadziei.

W przestrzeni ECS będzie trwała zbiórka „Dobrych słów” zorganizowana przez artystkę Magdalenę Pelę. Jest tam również wystawa prac 21 postulatów Młodych Ponad Podziałami. Będzie można usłyszeć instalację dźwiękową, zbierającą odgłosy czasów epidemii: szelest, ćwierkanie ptaków, stukot, strzępy rozmów, pyrkanie kawiarki.

 

Twarze festiwalu

Każda edycja All About Freedom Festival ma swoich bohaterów. W tym roku są to osoby pełne nadziei i dobrej energii: piekarz, pielęgniarka, studenci, aktywistka społeczna. To osoby, które w czasie izolacji społecznej nie mogły i nie chciały przerwać pracy, wspierały innych i nadal wspierają. Ich postawa niesie nadzieję, że solidarność przez małe „s” jest możliwa i niesie wielkie dobro.