W grudniu 1970 r. doszło do strajków, których bezpośrednią przyczyną była podwyżka cen żywności. Na ulice Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga wyjechały czołgi i transportery opancerzone, a władze komunistyczne rozkazały milicjantom i żołnierzom strzelać do protestujących. Według oficjalnych danych, 44 osoby zginęły, a ponad tysiąc zostało rannych.
Pamiętając o ofiarach tamtych krwawych wydarzeń, 15 grudnia 2017 r. przedstawiciele samorządu województwa pomorskiego na czele z marszałkiem Mieczysławem Strukiem oraz przewodniczącym sejmiku Janem Kleinszmidtem złożyli kwiaty przed pomnikiem Poległych Stoczniowców na placu Solidarności w Gdańsku.
– Gdańszczanie, Pomorzanie, mieszkańcy Polski powinni pamiętać o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce na Wybrzeżu. Wspominamy tutaj nie tylko rok 1970, ale też rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. – powiedział marszałek Struk. – Dzięki ludziom, którzy wtedy upominali się o wolność, wyszli na ulice, głośno protestowali i strajkowali, żądając swobód obywatelskich, mamy dzisiaj wolną Polskę. Za wszystkie ich działania, za narażanie, a nawet poświęcenie własnego życia, oddajemy im dzisiaj hołd – dodał marszałek.