Miłośnicy i znawcy twórczości Witkacego bez wahania wskażą słupskie muzeum jako miejsce, które znać wypada. Niektórzy z nas znają je ze szkolnych wycieczek albo samodzielnych wypraw. Teraz jest okazja, żeby odwiedzić Słupsk także ze względu wyjątkowego jubileusz. Muzeum Pomorza Środkowego, najstarsza placówka muzealna w zachodniej części województwa obchodzi 100-lecie.
Obecna instytucja przyjmuje zwiedzających od 1965 roku, jednak kontynuuje działalność swoich wcześniejszych wcieleń.
Co zobaczymy?
Do 9 czerwca 2024 roku możemy zwiedzać wystawę „100 lat muzealnictwa w Słupsku”. Zobaczymy zdjęcia dokumentujące działalność przedwojennego Heimatmuseum, księgi inwentarzowe z tamtego czasu oraz wybrane eksponaty, których muzealny żywot sięga pierwszych lat działalności słupskiej placówki. W dalszej części wystawy możemy się zapoznać z początkami polskich instytucji, Muzeum Miejskiego i Muzeum Pomorza Środkowego. Zachowały się też plakaty, broszury dokumentujące wystawy organizowane przez muzeum w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Poza tym, w siedzibach muzeum wygłaszane są okolicznościowe wykłady dlatego warto śledzić informacje na stronie internetowej muzeum i w mediach społecznościowych.
Zapraszamy do stołu
Ciekawostką jest unikalna ekspozycja „Przy wspólnym stole”, otwarta w 2020 roku. Urządzona z artystycznym smakiem, w bardzo dobrym guście. Otoczenie kwiecistych angielskich tapet, ciemne meble, drapowane tkaniny, nadto półmiski i talerze – wszystko to przywołuje atmosferę gościnnej jadalni. Wystawa była pierwotnie zaplanowana jako ekspozycja czasowa. Jej popularność spowodowała, że na stałe zagościła w słupskim zamku.
Główny motyw wystawy to sztućce dawne i współczesne, często zapomniane lub z racji mało praktycznego, ściśle określonego zastosowania, rzadko obecne w domowych szufladach. Są popularne i dzisiaj zestawy do ryb, ale też widelce do sardynek, nożyce do winogron, łyżeczki do jagód, a nawet utensylia do ostryg. Absolutnie unikalnym eksponatem jest narzędzie przeznaczone do kukurydzy w kolbach, rzecz niespotykana w Europie.
Pomorze dawne, Pomorze nowe
Jeżeli chcemy bliżej poznać ducha pomorskiej ziemi to wystawy stałe przeprowadzą nas przez niezwykły świat pełen starych sprzętów, obrazów, dzieł sztuki i innych pamiątek. Niekiedy są to przedmioty pozornie zwyczajne, ale niosą swoim istnieniem przesłanie o ciągłości dziejów i pamięci o nich. W głównym budynku, książęcym zamku obejrzyjmy sarkofagi ostatnich przedstawicieli pomorskiej dynastii Gryfitów – Anny de Croy i jej syna, Ernesta Bogusława, unikalne chorągwie pogrzebowe i ozdobne świeczniki. Zapamiętajmy szczególne spojrzenie księżnej Anny patrzącej z portretu, zachwyćmy się kunsztem gotyckich rzeźb oraz tworzonego przez trzydzieści lat srebrnego ołtarza z Darłowa, który ufundował książę Filip II.
W Młynie Zamkowym możemy obejrzeć zbiory etnograficzne, na które składają się zarówno wytwory kultury ludowej rdzennych mieszkańców regionu, Kaszubów i Niemców, jak i przedmioty codziennego użytku. Nowi Pomorzanie, którzy przybyli po drugiej wojnie światowej, otrzymali zadedykowaną im wystawę złożoną z pamiątek czasu przesiedlenia jak i budowy nowej rzeczywistości w realiach powojennych. Tę część słupskich muzealiów możemy obejrzeć w stojącym na drugim brzegu Słupi Białym Spichlerzu. Tu mieści się również kolekcja Witkacego.
Znajdź łobuza! Ołtarz z Bukowa skrywa zagadkę
Skoro o ołtarzach mowa, to trzeba wspomnieć o pozostającym w konserwacji gotyckim poliptyku z Bukowa Morskiego. Podczas konserwacji tego ołtarza znaleziono zapisany zwitek papieru, wciśnięty w szczelinę przez jakiegoś dowcipnisia zwiedzającego muzeum mniej więcej 50 lat temu. Jego tożsamość pozostaje nieznana. Muzeum obiecuje, że okazja do rozszyfrowania zapisków pojawi się w listopadzie tego roku. Możemy się domyślać, że w tym czasie nastąpi również powrót bukowskiej nastawy, unikalnego dzieła sztuki gotyckiej, na ekspozycję.
Nie tylko Witkacy
W Słupsku znajduje się o największa na świecie kolekcja dzieł Stanisława Ignacego
Witkiewicza (ponad 250 prac). W tym roku powiększyła się ona o 2 nowe eksponaty, o czym pisaliśmy TUTAJ. Ta kolekcja była, jest i będzie nieodmiennie kojarzona ze słupskim Muzeum. Warto jednak pamiętać o ekspozycji kilkudziesięciu prac Edwarda Dwurnika, a także o dziełach Matejki, Podkowińskiego, Malczewskiego i Boznańskiej. Z bardziej współczesnych – Magdaleny Abakanowicz i Franciszka Starowieyskiego. Ponadto związanych ze Słupskiem Ignacego Bogdanowicza i Otto Freundlicha, którego naziści uznali za twórcę zdegenerowanego, a z uwagi na żydowskie pochodzenie zamordowlai w niemieckim obozie zagłady na Majdanku.
Dwa początki
Jak zaczęła się historia muzealnictwa? Od pasji Johannesa Wernera, weterynarza, amatora ludoznawstwa i kolekcjonera. W 1906 roku powołał Towarzystwo Regionalne Pomorza Środkowego, swoją determinacją doprowadził do otwarcia pierwszej placówki muzealnej. Muzeum Regionalne Miasta i Powiatu Słupsk rozpoczęło swoją działalność 29 listopada 1924 roku i mieściło się w Bramie Nowej. Warunki były skromne, lokal nieco ciasny, ale placówka cieszyła się popularnością. Heimatmuseum wystawiało eksponaty zebrane przez miejscowych ludoznawców, zabytki archeologiczne, dzieła sztuki, meble, umundurowanie pruskich formacji i wiele innych przedmiotów. Niestety podczas II wojny światowej zaginęła większość zbiorów, prawdopodobnie aż 90 proc. Kilkaset ocalałych eksponatów stało się podstawą kolekcji polskiego Muzeum Miejskiego, które również mieściło się w Bramie Nowej, a otwarte zostało 1 maja 1948 roku. Tym razem osobą, która nadała właściwy impet podejmowanym działaniom okazała się kobieta, Maria Zaborowska, postać wyjątkowa, o której zasługach słupszczanie pamiętają do dzisiaj. W latach późniejszych podjęto decyzję o reorganizacji instytucji i tak powstało Muzeum Pomorza Środkowego, jakie znamy dzisiaj. Część prezentowanych zbiorów sprowadzono z Koszalina, część z innych placówek. Ale przede wszystkim udało się pozyskać prace Witkacego. Udało się to osiągnąć dzięki inicjatywie Janusza Przewoźnego, pierwszego dyrektora MPŚ. 12 czerwca 1965 roku w świeżo wyremontowanym zamku książęcym uroczyście otwarto nową placówkę.
Muzeum to nie tylko zamek
Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku posiada terenowe oddziały, które tworzą Muzeum Kultury Ludowej w Swołowie i Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach d 30 000 muzealiów, a księgozbiór ponad 22 000 woluminów. Patronat Honorowy nad jubileuszem objął Mieczysław Struk, Marszałek Województwa Pomorskiego.