To pomoc szczególnie bezpieczna w dobie pandemii koronawirusa.

Pomoc zdalna w teorii

Dzięki kontaktom słupscy lekarze coraz częściej korzystają z doświadczenia i wiedzy specjalistów z różnych państw. Tym samym umożliwiają chorym leczenie, które jest niedostępne w Polsce.

 – W naszym ośrodku stosujemy wszystkie leki, jakie są w Polsce zarejestrowane i refundowane – mówi ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej, Chemioterapii szpitala w Słupsku prof. Wojciech Rogowski. – Jednak choroba nowotworowa w stadium zaawansowania ma to do siebie, że często nasze możliwości się kończą – dodaje ordynator.

W szczególnych sytuacjach, gdy nie ma już możliwości terapii w Polsce specjaliści z zagranicy konsultują konkretne przypadki.

– Mają lepsze pomysły dla naszych pacjentów, z których chorobą nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Zdarza się, że pewnych leków w Polsce jeszcze nie ma, a są już u naszych sąsiadów w ramach badań klinicznych. W takiej sytuacji także kontaktujemy się z autorytetami, lekarzami z ośrodków zagranicznych, które z nami współpracują. Osoby te czasami potrafią podpowiedzieć nam działania, które nie są standardowe, ale mogą zadziałać u naszego pacjenta – wyjaśnia prof. Rogowski.

A jak jest w praktyce?

Ostatnio skorzystano z konsultacji on-line w przypadku pacjenta chorego na raka neuroendokrynnego jelita grubego w czwartym stopniu zaawansowania, czyli z obecnością przerzutów. U pacjenta zastosowano trzy linie terapii, co zdarza się niezwykle rzadko. Zazwyczaj liczba dostępnych terapii jest niewielka. Rak ten jest bardzo trudnym i mało wrażliwym na podawane leczenie nowotworem. Jeżeli  poprawia się stan pacjenta, to raczej na krótko.

– Naszego chorego konsultowaliśmy z profesorem Ulrichem Kelholzem z Charite Uniwersity w Berlinie i dyskutowaliśmy z nim alternatywne opcje leczenia. Wynikiem naszej dyskusji było oznaczenie u chorego profilu molekularnego nowotworu, który miał na celu poszukiwanie rzadkich mutacji mogących być podstawą rozważenia kolejnego rzutu leczenia – tłumaczy profesor Rogowski.

Wykonane badania genetyczne pozwoliły na znalezienie bardzo rzadkich mutacji u pacjenta. W efekcie chory został poddany leczeniu w Berlinie w ramach badań klinicznych.
Wcześniej, w taki sam sposób lekarzom słupskiego szpitala udało się pomóc choremu, u którego stwierdzono nieoperacyjne zmiany w wątrobie. Konsultujący w formie on-linie profesor Maciej Pech z Magdeburga przeanalizował badania radiologiczne i rezonansu magnetycznego. Zakwalifikował chorego do bardzo rzadko stosowanej w Polsce radioembolizacji (selektywna wewnętrzna radioterapia – przyp. red.) skojarzonej z brachyterapią (radioterapia polegająca na umieszczeniu źródła promieniowania w guzie lub jego sąsiedztwie – przyp. red.). W wyniku tej współpracy pacjent kilka razy wyjeżdżał do Magdeburga na leczenie. W czasach coraz bardziej dostępnych nowoczesnych sposobów komunikacji słupski szpital wspiera to, że personel medyczny sięga po wiedzę i pomoc innych ośrodków bez konieczności odległych podróży.

 – Możliwość konsultacji z najlepszymi specjalistami powoduje, że możemy proponować naszym pacjentom pomoc na najwyższym poziomie – mówi prezes szpitala Andrzej Sapiński. – Będziemy wspierać coraz częstsze kontakty  między specjalistami przez Internet, bo w dobie pandemii koronawirusa, metody takie są skuteczne i bezpieczne dla zdrowia pacjentów oraz medyków.