W związku ze wzrostem, w ostatnim tygodniu, liczby zakażeń koronawirusem oraz pojawiającymi się nowymi przypadkami mutacji brytyjskiej i południowoafrykańskiej minister zdrowia Adam Niedzielski w środę, 24 lutego poinformował o sytuacji epidemiologicznej w Polsce oraz utrzymaniu istniejących obostrzeń. Ponadto, obowiązkowe będą jedynie maski, a nie np. kominy, przyłbice czy szaliki. Większy rygor będzie dotyczyć tylko województwa warmińsko-mazurskiego.
Ministerstwo Zdrowia 24 lutego potwierdziło zakażenie 12 146 Polaków, a zmarły 372 osoby. To największa zanotowana od 6 stycznia liczba nowych przypadków, kiedy to podano ponad 14 tys. zarażeń.
Trwa trzecia fala
Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że trzecia fala się rozpędza.
– Mamy dynamiczną zmianę zleceń na testy na koronawirusa. W ciągu tygodnia ich liczba wzrosła o 24 proc. W poprzednich tygodniach liczba badań oscylowała w granicach 40 tys. dziennie. Dzisiaj przekroczyła 60 tys. – dodał Niedzielski.
Podkreślił też, że duży wzrost zakażeń zaobserwowano w północnych województwach. Najgorsza sytuacja jest na Warmii i Mazurach, trochę lepiej jest w pomorskim i kujawsko-pomorskim.
Tylko maski
Od soboty, 27 lutego w całej Polsce będzie obowiązek osłaniania nosa i ust za pomocą masek. Nie będzie można zasłaniać już twarzy za pomocą m.in. kominów, przyłbic, szalików, chust czy innych części garderoby. Przyłbice mogą być jedynie stosowane jako dodatkowa osłona razem z założoną maską.
– Na podstawie ponad 200 badań wykazano, że prawidłowo noszone maseczki, zasłaniające nos i usta, chronią nas najlepiej. Takie zamienniki jak chusty, szaliki czy przyłbice są nieskuteczne – wyjaśniała podczas konferencji prasowej konsultant krajowa ds. epidemiologii prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz.
Nie ma znaczenia czy ludzie będą nosili maski z filtrami typu FFP2 (zwana antysmogową lub antypyłową), FFP3, N95 (oznakowanie stosowane w USA), KN95 (oznakowanie stosowane w Chinach), maski chirurgiczne czy bawełniane. Maski FFP różnią się też granicą maksymalnego przecieku, czyli parametru mówiącego o tym, ile powietrza przedostanie się z powodu niecałkowitego przylegania maski. Eksperci zalecają wręcz, aby nosić dwie maski założone jednocześnie np. chirurgiczną, a na nią bawełnianą. To według naukowców ma uchronić przed wniknięciem do organizmu zbyt dużej dawki aerozolu wydychanego przez osobą zakażoną np. podczas mówienia kichania czy kaszlu.
Kwarantanna graniczna
Osoby, które będą przekraczały południową granicę Polski (powrót z Czech i Słowacji) będą musiały poddać się obowiązkowej kwarantannie granicznej. Zwolnieni z tego będą tylko ci, którzy przyjęli dwie dawki szczepionki przeciwko COVID-19 oraz podjadający negatywny wynik testu na obecność koronawirusa wykonany 48 godzin przed wjazdem do naszego kraju.
Lockdown na Warmii i Mazurach
W województwie warmińsko-mazurskim w ostatnich dniach odnotowano najwyższą liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Było to 45 przy średniej krajowej na poziomie 20 przypadków. Niedzielski powiedział, że na 24 próbki zebrane w części tego regionu aż w 16 wykryto mutację brytyjską wirusa. Dlatego też rząd zdecydował o przywróceniu obostrzeń. Oznacza to, że od 1 marca uczniowie klas I-III będą uczyć się zdalnie. Zamknięte zostaną galerie handlowe, hotele, instytucje kultury, baseny i korty tenisowe.
Co się nie zmieni?
Wszystkie dotychczas wprowadzone obostrzenia pozostają. Uczniowie klas IV-VIII i szkół ponadpodstawowych nadal będą uczyć się z domów. Nauka zdalna została przedłużona do 14 marca. Restauracje mogą sprzedawać posiłki tylko na wynos lub dowóz. Ponadto, szef resortu zdrowia przypominał o zasadzie D+D+M, czyli dystansie, dezynfekcji i maseczkach. Zachęcał też do zainstalowania aplikacji Stop COVID (ProteGo Safe), która poinformuje o kontakcie z osobą zakażoną, a także o częstym wietrzeniu pomieszczeń, w których przebywamy.