Konferencja Miejsca nielegalnego składowania i magazynowania odpadów – współpraca organów administracji rządowej i samorządowe została zorganizowana 18 listopada 2024 r. z inicjatywy marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka.

Setki składowisk

Wielokrotnie w mediach słyszymy informacje o odkryciu hałdy starych opon, kilogramów odpadów elektronicznych czy zakopanych beczek z nieznaną substancją. Może być to składowisko małe, ale i ogromne.

–  Wszyscy znamy choćby gminę Cewice i znajdujące się tam „składowisko” odpadów tekstylnych. Które co chwila płonie – mówił podczas konferencji Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

W 2024 r. Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego zapytał gminy z całego regionu o problem z nielegalnymi miejscami magazynowania lub składowania odpadów.

– Odpowiedz była przerażająca. Zidentyfikowaliśmy w naszym regionie 143 takie miejsca. Są one w 55 gminach – poinformował marszałek Struk. A przypomnijmy, że na Pomorzu są 123 gminy. Wśród tych miejsc w 21 nagromadzono odpady niebezpieczne. – Ich likwidacja to nasz wspólny interes, ale gminy same sobie nie poradzą. Dlatego zaprosiłem państwa na spotkanie. Wymieńmy się doświadczeniami, porozmawiajmy o tym, co utrudnia nam walkę ze śmieciami. System musi być sprawny, a likwidacja wysypisk to nasza wspólna sprawa – podkreślił Struk.

Tak działają mafie śmieciowe

Gospodarką odpadami, ich zbieraniem czy przetwarzaniem zajmują się wyspecjalizowane firmy. Wszystkie muszą być zgłoszone w specjalnych rejestrach. Szacunki mówią, że wartość branży odpadowej to kilkadziesiąt miliardów złotych.

– Niestety, mamy do czynienia z dużą szarą strefą. Można powiedzieć, że to zorganizowane grupy przestępcze – mówił Bogusław Michałowski, naczelnik wydziału Interwencyjno-Operacyjnego w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska.

Działają one przez nieistniejące w rzeczywistości firmy, podstawione osoby (tzw. słupy). Wystawiane są fikcyjne dokumenty, a odpady transportowane są z miejsca na miejsce. Czy można temu przeciwdziałać?

Współpracujmy dla czystego środowiska

Wiadomo, że sam nikt problemu nie rozwiąże.

– Najważniejsza jest współpraca. Organy kontroli, ścigania i administracja musi wymieniać się informacjami. Bez was, przedstawicieli gmin, nie jesteśmy w stanie reagować na wszystkie zgłoszenia – przekonywała Karolina Bogdewicz, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.

Chodzi np. o wstępną weryfikację miejsc nielegalnego gromadzenia odpadów, ale również o przesyłanie zgłoszeń o możliwych nielegalnych składowiskach. Bo przecież, to bardzo często mieszkańcy widzą podejrzanie samochody wiozące „coś” do przysłowiowego lasu. Ofertę pomocy dla gmin w rozwiązywaniu „śmieciowego problemu” ma Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.

– Z pomocą przychodzą środki unijne, z programu Feniks. To dotacje, na usuniecie odpadów niebezpiecznych. Można dostać nawet do 85 proc. kosztów – mówił Łukasz Tamkun. Prezes zarządu WFOŚiGW w Gdańsku.

Zacznijmy od siebie

O tym, że wszystko zależy od nas nie trzeba przypominać. Chodzi o to, że to my produkując śmieci, możemy przeciwdziałać zjawisku nielegalnego ich porzucania. Wystarczy zadbać o prawidłową ich segregację i zagospodarowanie odpadów niebezpiecznych. A o tym, co i jak najlepiej robić przypomni Krzysztof Pałkowski, dyrektor Departamentu Środowiska i Rolnictwa UMWP. Zapraszamy do lektury