Bretlingi zostały wpisane na Listę produktów tradycyjnych na wniosek stowarzyszenia Dziedzictwo Kulturalne Szlakiem Północy. Po śledziu mancowym po Kaszubsku, to kolejny produkt tradycyjny Kaszub Północnych i województwa pomorskiego na tej prestiżowej liście.

Bretlingi zamiast chipsów

Kaszubskie bretlingi to małe szproty, które obtacza się w mące (najlepiej krupczatce) i smaży na głębokim, mocno rozgrzanym tłuszczu. Współcześnie używa się do tego frytownicy. Podaje je się na ciepło. Najlepiej smakują skroplone sokiem z cytryny lub z zimnym sosem majonezowo-chrzanowym. Mogą być podawane jako przystawka lub przekąska, rzadko jako główne danie. Spożywa się je rękami, a nie za pomocą sztućców.

Przekąska ta znana jest w pomorskich barach i restauracjach przynajmniej od początku lat siedemdziesiątych 20. wieku, a na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia powszechnie zaczęto nazywać ją kaszubską nazwą brétling. Za inspirację posłużyły popularne wśród mieszkańców wybrzeży południowej Europy małe, suszone rybki, powszechnie wykorzystywane jako szybka przekąska. Bretlingi kaszubskie to danie podobne, ale wykonane przez smażenie, a nie suszenie.

Pyszna przekąska ze zbyt małych ryb

Bałtycki szprot to jedna z najczęściej wykorzystywanych ryb w tradycyjnej kuchni mieszkańców północnych Kaszub. Jej masowe występowanie oraz mały rozmiar sprawiał, że nie cieszyła się uznaniem u kupców. Z tego powodu powszechnie trafiała na rybacki stół. Na Nordzie szprotki serwowano w formie odgłowionej i wypatroszonej, a konserwowało się je tradycyjnie przez zasolenie lub marynowanie. Do niedawna bardzo popularne były również szproty wędzone. Zasolone w beczkach szproty przechowywane w każdej rybackiej spiżarni. Obok śledzi były podstawowym produktem przechowywanym na trudny zimowy czas.