Szczepionki są wciąż najlepszą metodą ochrony przed ciężkim przebiegiem COVID-19, hospitalizacją i śmiercią. W pełni zaszczepieni chorują rzadziej i lżej, a w szpitalach przebywają ci, którzy mają choroby współistniejące, np. nowotwory, nadciśnienie czy są po przeszczepach. W Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku 9 listopada 2021 r. przebywało 216 pacjentów. Najstarszy chory na COVID-19 ma 103 lata, a najmłodszy miesiąc.
Jak wygląda sytuacja na Pomorzu?
Szczepionki darmowe i dostępne
Według danych Ministerstwa Zdrowia z 10 listopada 2021 r. w pełni zaszczepianych jest ponad 20 mln Polaków, a dawkę przypominającą przyjęło ponad 1,1 mln z nas. W województwie pomorskim do tej pory wykonano dokładnie 2 614 137 szczepień, w tym w pełni zaszczepionych jest 1 175 787 osób. Na Pomorzu najwięcej w pełni zaszczepionych jest mieszkańców Gdańska (64,5 proc.), Krynicy Morskiej (63 proc.) i Gdyni (62,2 proc.). Niestety to wciąż zbyt mała liczba, aby zahamować epidemię. Jak twierdzą eksperci powinno być to nawet 90 proc. populacji. Wśród niezaszczepionych są osoby, które ze względów medycznych, nie mogą przyjąć preparatu oraz dzieci poniżej 12. r. ż. I to właśnie, aby ochronić ich, powinniśmy się zaszczepić. Przypomnijmy, że szczepienia dostępne są od 27 grudnia 2020 r. Zaszczepić można się m.in. w: szpitalach, przychodniach i niektórych aptekach. W punktach szczepień są cztery preparaty do wyboru: dwudawkowe firm: Pfizer, Moderna i AstraZeneca oraz jednodawkowy Johnson& Johnson.
Zwiększa się baza łóżkowa dla chorych na COVID-19
Według danych ze strony Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego z 10 listopada w szpitalach na Pomorzu przebywa 367 chorych na COVID-19, w tym 26 pacjentów jest podłączonych do respiratorów. W sumie dla chorych przygotowano 545 miejsc, w tym 47 respiratorów. To zdecydowanie więcej niż na początku czwartej fali, która rozpoczęła się w sierpniu. Wtedy tylko szpital zakaźny w Gdańsku przyjmował pacjentów covidowych, przebywało w nim kilkanaście osób, a jedna była podłączona do respiratora.
– Już dwa miesiące temu mówiłem, że w związku ze zbyt małą liczbą zaszczepionych osób konieczne będzie ponowne uruchamianie kolejnych oddziałów szpitali dla pacjentów covidowych. I tak się dzieje. Na Pomorzu oddziały covidowe poza szpitalem zakaźnym są np. na Zaspie, w Słupsku i Kościerzynie – mówi lekarz i dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Tadeusz Jędrzejczyk. – Obawiam się, że wraz ze wzrostem zakażeń do przychodni powrócą, tak nielubiane przez pacjentów, teleporady – dodaje lekarz.
Ilu zaszczepionych choruje?
W szpitalach w Polsce przebywa prawie 11,6 tys. pacjentów, w tym 951 jest podłączonych do respiratora (dane z 10 listopada). Dla przykładu w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku 9 listopada 2021 r. było hospitalizowanych 216 pacjentów, w tym 8 przebywało pod respiratorami. Najstarszy chory na COVID-19 ma 103 lata, a najmłodszy miesiąc, średni wiek pacjentów to 63 lata.
– Wśród pacjentów 136 osób nie ma szczepień, co stanowi 63 proc. wszystkich hospitalizowanych. W pełni zaszczepionych było 77 osób, wśród nich najmłodszy ma 37 lat, a najstarszy 103 lata, średnia wieku to 75 lat. COVID-19 u trzech z hospitalizowanych osób potwierdzono po przyjęciu pierwszej dawki – informuje zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Tomasz Augustyniak.
W grupie pacjentów w szpitalu w Gdańsku przebywa obecnie 19 dzieci, najmłodsze ma miesiąc, a najstarsze 15 lat.
Szczepienia są skuteczne?
Czy to oznacza, że szczepienia są nieskuteczne? Zdecydowanie nie.
– Po raz kolejny powtarzam, że jeśli ktoś jest w pełni zaszczepiony ryzyko zakażenia istnieje, ale jest dużo mniejsze. Żadna szczepionka nie daje 100-proc. odporności. Ważne jest to, że zastrzyk chroni przed ciężkim przebiegiem COVID-19, powikłaniami, hospitalizacją i zgonem. Dlatego tak wiele zamieszania na temat szczepień wywołują wypowiedzi ludzi, którzy nie mają żadnych kompetencji ani wiedzy w tym zakresie – zaznacza Tadeusz Jędrzejczyk. I jak dodaje: „spośród wszystkich osób, które zmarły wskutek COVID-19 w Polsce, tylko 3 proc. zgonów dotyczy osób w pełni zaszczepionych. Jeszcze nie jest za późno na zaszczepienie się, mimo że czwarta fala nabiera tempa i z dnia na dzień rośnie liczba diagnozowanych zakażeń”.
Według Augustyniaka, jeśli mielibyśmy mniejszy odsetek zaszczepionej populacji, to sytuacja w szpitalach na Pomorzu przypominałaby tę z Lubelszczyzny, Podlasia czy Mazowsza.
– W naszym szpitalu (PCCHZiG – przyp. red.) przebywają przeważnie ludzie starsi i obciążeni wieloma chorobami. To pacjenci po przeszczepach, z nowotworami, cukrzycą, otyłością czy nadciśnieniem. Ponadto, część z hospitalizowanych i zaszczepionych osób musiała mieć styczność z wirusem jeszcze przed zakończeniem pełnego cyklu szczepień. Ci z zaszczepionych, którzy obecnie chorują, szczepili się przeważnie zimą lub wczesną wiosną. Jak pokazują zagraniczne dane, poziom odporności spada po ok. sześciu miesiącach od pełnego zaszczepienia. Ponadto, wśród zaszczepianych średni wiek pacjentów wynosi 75 lat, a u osób powyżej 65 r. ż. układ odpornościowy jest słabszy niż u 30-latka. Co więcej, każdy organizm inaczej reaguje na przyjęcie szczepionki, u niektórych efekt jest słabszy z powodu przyjmowania leków. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej osób przyjęło tzw. booster, czyli dawkę przypominającą – podkreśla Tomasz Augustyniak.
Dalej dbajmy o siebie
Mamy coraz więcej zachorowań na COVID-19, bo po pierwsze w sezonie jesienno-zimowym wzrasta liczba infekcji górnych dróg oddechowych. Po drugie wciąż zbyt mało osób zaszczepiło się przeciwko COVID-19. Poza tym coraz dłużej przebywamy w zamkniętych i mało wietrzonych pomieszczeniach, w których wirusy łatwiej się rozprzestrzeniają. Dlatego pomimo zaszczepienia powinniśmy dbać o siebie. Nadal w sklepach, kinach, komunikacji miejskiej musimy nosić maski osłaniające usta i nos. Powinniśmy myć ręce ciepłą wodą z mydłem minimum 30 sekund lub dezynfekować dłonie preparatami na bazie alkoholu. Warto unikać zatłoczonych miejsc jak np. centra handlowe i w miarę możliwości robić zakupy rano lub wieczorami. Spotkania organizujmy w małych grupach i z osobami bez objawów infekcji. Jak radzi Tadeusz Jędrzejczyk, w przypadku złego samopoczucia, gorączki, kataru czy kaszlu powinniśmy zostać w domu i się wykurować. Należy również wzmacniać odporność. Jak to zrobić? Trzeba stosować odpowiednią, bogatą w warzywa i owoce dietę, suplementować witaminę D3 oraz pić dużo wody (min. 2 litry dziennie). Powinniśmy też zadbać o wystarczającą ilość snu, aktywność fizyczną na świeżym powietrzu i w miarę możliwości unikać stresu.