Oddział dla dzieci i młodzieży w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym im. prof. T. Bilikiewicza jest przepełniony. Podczas XLIII sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska mówiła o stanie opieki psychiatrycznej dla najmłodszych pacjentów w województwie pomorskim. Problemem są braki kadrowe, zbyt niska wycena świadczeń medycznych, a przede wszystkim brak reformy psychiatrii.
Informacje przedstawiono 30 maja 2022 r.
Wieloletnie zaniedbania w ochronie zdrowia
Członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska mówiła o zapaści w ochronie zdrowia, zwłaszcza w psychiatrii zarówno dorosłych, jak i dzieci i młodzieży oraz braku działania ze strony rządu. Dodała, że w systemie liczą się tylko wykonane procedury, a nie cały proces leczenia. W tej chwili aż 90 proc. nieletnich pacjentów potrzebuje pomocy ambulatoryjnej. Oznacza to, że wzrasta zapotrzebowanie na specjalistyczną opiekę psychiatryczną, psychologiczną i psychoterapeutyczną, a tej po prostu brakuje. Na Pomorzu działa tylko 11 ambulatoriów, które posiadają kontrakt z NFZ-em w zakresie psychiatrii dzieci i młodzieży. Kapała-Sokalska stwierdziła też, że nie ma konkursów na ośrodki II (oddziały dzienne w szpitalach, poradnie) i III (oddziały stacjonarne w szpitalach) poziomu referencyjnego.
Jeśli chodzi o pogorszenie stanu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży to wpłynęła na to m.in.: niewydolność rodziców, presja w szkole, pandemia i nauka zdalna. Na Pomorzu działają 24 ośrodki środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej (I poziom), w tym sześć w tzw. szpitalach marszałkowskich. Niestety takie ośrodki nie są we wszystkich powiatach.
– Reforma psychiatrii osób dorosłych oraz dzieci i młodzieży przebiega zbyt wolno – podkreślała członki zarządu.
W Polsce pracuje 462 psychiatrów dziecięcych, a na Pomorzu 30. Średnia wieku specjalistów to ponad 50 lat. Brakuje wykwalifikowanej kadry, a rezydentury są okrojone, a np. rośnie liczba samobójstw wśród nieletnich.
Jaka jest sytuacja na Srebrzysku?
Oddział dla dzieci i młodzieży w szpitalu psychiatrycznym na Srebrzysku jest przepełniony. Dzisiaj na 46 łóżek na oddziale hospitalizowanych jest 55 pacjentów. Taka sytuacja zagraża jakości i bezpieczeństwu terapii. Co więcej, w latach 2020-2021 oddział przyniósł stratę na poziomie ok. 2,4 mln zł.
– Niedoszacowanie wyceny świadczeń w zakresie stacjonarnej psychiatrii dziecięcej tylko w ubiegłym roku wynosiło około 37 proc. – tłumaczyła Agnieszka Kapała-Sokalska.
Gdyby nie pożyczka z budżetu województwa pomorskiego oddział zostałby zamknięty.
Członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska podczas XLIII sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego. Fot. Marcin Szumny
Co robi pomorski samorząd?
Przede wszystkim wspiera finansowo. Dla przykładu łączna kwota dotacji dla szpitali psychiatrycznych na Pomorzu w latach 2010-2023 to ponad 80 mln zł. Pieniądze są wydawane m.in. na: rozbudowę i wyposażenie Oddziału Psychiatrycznego dla Młodzieży oraz Oddziału Psychiatrii Sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu dla nieletnich w szpitalu w Starogardzie Gdańskim. Dotowano też przebudowę budynku na potrzeby poradni dla dorosłych, dzieci i młodzieży w szpitalu na Srebrzysku. Ponadto, pomorski samorząd finansuje ambulatoryjną opiekę psychiatryczną dla dzieci i młodzieży na Srebrzysku oraz superwizję dla personelu terapeutycznego z tego szpitala. Dodatkowo realizuje projekt Lepsza Przyszłość o wartości prawie 5 mln zł. Projekt ma przeciwdziałać i ograniczyć wystąpienie negatywnych skutków pandemii COVID-19 poprzez zwiększenie dostępu do usług społecznych i zdrowotnych.
Co powinno się zmienić?
Najważniejsze są adekwatne do zapewnionej opieki środki finansowe, które od lat są zbyt małe. Jak mówiła członkini zarządu Agnieszka Kapała-Sokalska chodzi m.in. o: zwiększenie wyceny świadczeń, wzrost liczby pracowników publicznej opieki zdrowotnej oraz zapobieganie ich odpływowi do sektora prywatnego. Zdaniem przedstawicielki pomorskiego samorządu należy wdrożyć reformę opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży, a w proces leczenia zaangażować pediatrów. Lekarze powinni mieć wsparcie pielęgniarek, psychologów i psychoterapeutów. Kapała-Sokalska podkreśliła, że bardzo ważna powinna być koordynacja między psychiatrią, oświatą, pomocą społeczną a wymiarem sprawiedliwości.