Przez cztery dni w hali widowiskowo-sportowej Ergo Arena będzie można podziwiać rywalizacje sportową w czterech konkurencjach jeździeckich. Odbywają się m.in. konkursy w skokach przez przeszkody czy powożeniu zaprzęgami parokonnymi. Startują zwodnicy z europejskiej czołówki i jeźdźcy, którzy przygotowują się do igrzysk olimpijskich czy finału Pucharu Świata.
Cavaliada odbywa się już od 2010 r., po raz pierwszy została zorganizowana w Poznaniu.
Wielkie jeździeckie święto
Cavaliada Tour to największy cykl halowych zawodów jeździeckich w Polsce organizowany w Poznaniu, Warszawie, Krakowie i Sopocie. Każda edycja przyciąga tysiące pasjonatów i kibiców. To również okazja do pokazania ogromnego potencjału, jaki tkwi w naszym regionie.
– Województwo pomorskie może pochwalić się tradycjami nie tylko jeździeckimi, ale też hodowlanymi – mówi członek Zarządu Województwa Pomorskiego Józef Sarnowski.
Jest pan pasjonatem jeździectwa, Cavaliady też?
– To fantastyczna, widowiskowa impreza, która przyciąga tłumy fanów jeździectwa i wielbicieli koni. Publiczność uwielbia konkursy, zwłaszcza konkurs szybkości Speed&Music w randze CSI2*. Co więcej, startują tu najlepsi zawodnicy w Europie. Choćby Łotysz Kristapsa Neretnieksa, zawodnik z pierwszej setki światowego rankingu. Rozgrywane są też konkursy zaliczane do światowego rankingu.
Wspominał Pan o pomorskich tradycjach jeździeckich. Widać też, że coraz więcej osób interesuje się jeździectwem
– Mamy ku temu warunki: m.in. sopocki hipodrom, ośrodki jeździeckie, stajnie i ujeżdżalnie. W regionie jest około 40 klubów jeździeckich. W Sopocie organizowane są największe imprezy sportowe, np. Mistrzostwa Europy w Powożeniu Zaprzęgami. Mamy też wielu utytułowanych zawodników związanych z Pomorzem: Zygmunt Waliszewski, wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy w powożeniu, olimpijczycy oraz wybitni jeźdźcy i trenerzy, jak: Andrzej Orłoś, Wiesław Hartman czy Józef Zagor. Możemy się też chwalić świetnymi trasami dla miłośników jeździectwa.
Dużo ich jest?
– Całkiem sporo. Polecam np. wiodący przez ziemie kaszubskie Szlak konny im. Daniela Chodowieckiego. Równie malownicza jest trasa nadmorska, która biegnie przez piaszczyste plaże, wydmy i nadmorskie bory. Wszystkie trasy są oznaczone charakterystycznymi podkowami oraz drogowskazami na skrzyżowaniach dróg. Coraz większą popularnością zaczyna się cieszyć agroturystyka nakierowana na jeździectwo. Ważnym miejscem na mapie województwa pomorskiego jest także Bolesławowo.
Dlaczego?
– W tej miejscowości na Kociewiu znajduje się Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Zawodowego. Młodzież uczy się na kierunku technik hodowca koni. Absolwenci są przygotowani m.in. do organizowania i prowadzenia chowu i hodowli koni, szkolenia czy organizowania rekreacji konnej i turystyki jeździeckiej. Z kolei w Sztumskim Polu na Powiślu znajduje się stadnina, która dysponuje 55 końmi, a goście mogą korzystać z zajęć w stajni i na placach maneżowych.
A Powiśle słynie z konia sztumskiego…
– Mamy rasę sztumską z bogatą tradycję. Powstała w latach 50. XX w. z krzyżówek konia sztumskiego z rasami zachodnimi. Dlatego dzisiejszy koń sztumski jest o ponad 10 cm wyższy i smuklejszy od swojego przodka, choć nadal wyróżnia się mocną, solidną sylwetką. Kiedyś jego siła była wykorzystywana w rolnictwie. Dziś jest podziwiany przez jeźdźców i popularny w turystyce konnej. Sam kiedyś hodowałem konia sztumskiego. To była moja wielka pasja. Zresztą zachęcam do spróbowania sił w jeździectwie. Nie trzeba tego robić wyczynowo, ale dla przyjemności. Dlatego Cavaliada to świetne miejsce i okazja, żeby zobaczyć z bliska piękne zwierzęta i poczuć klimat jeździeckiej rywalizacji.
Dziękuję za rozmowę