Święta Bożego Narodzenia to piękny czas bycia razem. Tradycja nakazuje serwowanie kilku do kilkunastu dań. Na przestrzeni czasów spożywane potrawy zmieniały się, jak również sposób ich sporządzania lub podawania. Często świętowanie wiążą się z obfitym jedzeniem, ale lepiej dla naszego zdrowia smakować wigilijne przysmaki z umiarem.
Wspólne spożywanie wieczerzy to wielowiekowa tradycja, która ma także wymiar społeczny. Tradycja gromadzenia się w jednym miejscu, przy stole, zapewnia wspólną przestrzeń dla bliższej i dalszej rodziny. Siłą rzeczy skupia uwagę ale także jest szansą na zapewnienie komunikacji i poczucia przynależności.
– Nawet osoby, które zapewniają, że nie lubią Wigilii najczęściej doceniają ten społeczny wymiar świąt – mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk z Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Wspólnie znaczy zdrowiej!
Jeśli spojrzymy na tradycje, także te przedchrześcijańskie, miały one na celu nie tylko odpoczynek i zabawę ale także stworzenie warunków dla utrzymania równowagi psychicznej i społecznej. Najpierw w gronie najbliższych a w kolejnych dnia świąt i Nowego Roku, także w większym gronie. Samotność to jedna z epidemii naszych czasów. Badania są w tym przypadku jednoznaczne.
– Samotność nie jest zdrowa, odbija się zarówno w zdrowiu psychicznym, jak i fizycznym. Dlatego warto w czasie świat, zamiast rozmów o polityce upewnić się, jak z samotnością radzą sobie członkowie naszych rodzin, którzy dołączają tylko na krótko do większego rodzinnego kręgu – zaznacza Jędrzejczyk.
Wigilijny stół to także zdrowy stół – oczywiście pod warunkiem jedzenia z umiarem. Nierzadko po świętach z powodu przejedzenia mamy problemy trawienne.
– W Polsce, chociaż świadomość zdrowej diety rośnie, odnotowujemy wciąż zbyt duży udział spożycia tłuszczów zwierzęcych i wysoko przetworzonych produktów. To wciąż jednak z dwóch głównych, obok niskiej aktywności fizycznej, przyczyn chorób układu krążenia i nowotworów. Nadwaga naraża organizm na chroniczny stan zapalny, a sama zmiana proporcji spożywanych potraw może zdziałać naprawdę sporo – wskazuje Tadeusz Jędrzejczyk.
Spożywane raz w roku potrawy wigilijne nie zmienią oczywiście tego stanu rzeczy. Warto jednak na ten czas wybrać zdrowsze składniki i alternatywne opcje. Na przykład, często smażymy ryby na Wigilię, gdzie można wybrać pieczeni lub duszenie na parze. Zawsze warto zweryfikować przepis i dostosować do zdrowej diety. Choć wiele tradycyjnych przepisów spełnia standardy zrównoważonej diety.
Wigilia na wyjeździe
Zwyczaje świąteczne, jakkolwiek uświęcone tradycją, wciąż ulegają ewolucji. Dotyczy to m.in. miejsca spędzania 24 grudnia. Coraz więcej z nas wyjeżdża nie tylko do rodziny, ale także korzystać z wypoczynku. Prezenty są kupowane przez internet, życzenia składamy sobie nie tylko bezpośrednio, ale coraz częściej za pomocą sms-a czy mediów społecznościowych. Zmiany dotyczą też potraw. Odchodzenie od 12 potraw i większa kontrola na ilością pokarmów oraz zmiana składu tego, co znajdziemy na stole, jest społecznym faktem, mimo wciąż silnych tradycji robienia uszek, barszczu czy bigosu. I co ważne, starajmy się zwolnić tempo w tym czasie.
