Szpitalem patronackim dla tymczasowej placówki był Copernicus.

Trochę statystyki

Był to drugi, po sanatorium MSWiA w Sopocie, szpital tymczasowy, do którego trafiali pacjenci chorzy na COVID-19. Były w nim wydzielone boksy dla chorych oraz łóżka respiratorowe. Od 8 marca 2021 r. do szpitala tymczasowego w Gdańsku przyjęto 808 osób zakażonych wirusem SARS CoV-2, z czego 90 przebywało na Oddziale Intensywnej Terapii. Szpital miał być przygotowany na przyjęcie 400 pacjentów. Jednak nie było takiej potrzeby i maksymalnie było hospitalizowanych 216 chorych. Średni czas pobytu pacjenta w placówce wyniósł 11 dni. Pomocy chorym udzielało m.in.: 123 lekarzy, 233 pielęgniarki oraz 85 ratowników medycznych.  Za organizację świadczeń odpowiadał dr Rafał Cudnik, na co dzień dyrektor medyczny Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.
Ponadto, w placówce od 25 stycznia działa punkt szczepień. Do tej pory wykonano w niej 126,5 tys. szczepień. Obecnie średnio podaje się w nim od 500 do 1000 dawek szczepionki. Co ważne, ze względu na rozszerzenie programu szczepień o osoby poniżej 18. roku życia, w zespole kwalifikującym do podania preparatu przeciwko COVID-19 są zaangażowani także pediatrzy. Punkt szczepień będzie działać mimo zamknięcia samego szpitala.

Co dalej?

Co pocieszające, od kilku tygodni obserwujemy spadek liczby nowych zakażeń. Niestety, jak zauważa dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Tadeusz Jędrzejczyk, obniża się też liczba chętnych do szczepień zapobiegających COVID-19.

– Może to spowodować, że na przełomie sierpnia i września, gdy ludzie wrócą do pracy, a uczniowie do szkół, pojawi się czwarta fala. Tym bardziej, że w kilku europejskich krajach np. Wielkiej Brytanii, Portugalii, Niemczech, a nawet Rosji coraz intensywniej zaczyna szerzyć się siedmiokrotnie bardziej zaraźliwy wariant delta. Ta mutacja w przypadku Wielkiej Brytanii (99 proc.) i Rosji (90 proc.) odpowiada już za pond 90 proc. wszystkich zakażeń. Oczywiście nie wiemy, co przyniesie przyszłość, ale musimy być przygotowani na każdy, nawet najgorszy scenariusz. Dlatego też mamy odpowiednie zabezpieczenie w łóżka covidowe w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku – dodaje Tadeusz Jędrzejczyk.

Szpital tymczasowy został uruchomiony 8 marca, a zamknięty 30 czerwca br.