Spadki na kolei w tym roku były drastyczne. W niektórych składach podróżowało po kilka osób, zdarzało się też, że poza obsługą nie było nikogo. Za to remonty dróg odbywały się planowo. Jak w czasie pandemii poradzili sobie kolejarze i drogowcy? Co nas czeka w kolejnych latach? Rozmowa z Leszkiem Bonną, wicemarszałkiem województwa pomorskiego.
Aleksander Olszak: Kończy się 2020 rok. Rok niełatwy, pandemiczny. Jaki był dla pomorskiej kolei?
Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego: – Początki zapowiadały się bardzo optymistycznie. Nasze dane pokazują, że w pierwszych dwóch miesiącach zanotowaliśmy wzrost liczby pasażerów w stosunku do 2019 r. W pociągach Polregio było nawet o 15 proc. podróżnych więcej. Potem, niestety, przyszła pierwsza fala pandemii.
Jak bardzo w czasie wiosennego lockdownu opustoszały pociągi?
– Spadki były drastyczne. W niektórych składach podróżowało kilka osób, zdarzały się także pociągi, gdzie poza obsługą nie było nikogo. Wtedy zdecydowaliśmy się na ograniczenie rozkładu. Nie zawiesiliśmy jednak całkowicie połączeń, tak jak to zrobiły niektóre samorządy. Uznaliśmy, że pomimo obostrzeń ci, którzy nie mogą pracować zdalnie w domu, muszą mieć zapewniony dojazd do pracy i domu.
Jak obecnie wyglądają statystyki?
– W okresie letnim zanotowaliśmy lekkie odbicie, niemniej teraz, jesienią, przewozy pasażerskie znowu zaczęły spadać. Szacujemy, że rok 2020 zamkniemy spadkiem na poziomie 25-30 proc. W liczbach bezwzględnych może to oznaczać spadek liczby podróżnych o 19,5 mln.
A są jakieś optymistyczne wiadomości?
– W tym roku zakończyliśmy – i to pół roku wcześniej niż pierwotnie zakładaliśmy – dostawy elektrycznych składów pociągów Impuls. Łącznie, pomiędzy Słupskiem a Elblągiem jeździ ich w tej chwili 10. Podpisaliśmy z Szybką Koleją Miejską i z Polregio wieloletnie umowy finansowe. To, z jednej strony, pozwoli operatorom na zachowanie płynności finansowej, a z drugiej, zapewni Pomorzanom komunikację kolejową na dobrym poziomie. Dość powiedzieć, że w ciągu najbliższych 6 lat na kolej przeznaczymy około miliarda złotych z budżetu województwa.
Na 2021 rok samorząd województwa szykuje kolejowe atrakcje dla Pomorzan?
– Tak. Komisja Europejska ogłosiła 2021 Europejskim Rokiem Kolei. Z tej okazji przygotowujemy wiele akcji skierowanych nie tylko do miłośników kolei, ale i do wszystkich mieszkańców. Trwają teraz ustalenia i nie mogę jeszcze zapowiedzieć konkretnych wydarzeń, ale zapewniam, że będzie warto w nich uczestniczyć.
A teraz porozmawiajmy o drogach. Bardzo często słyszymy określenie „Wielka łata na pomorskich drogach” – co to takiego?
– Chodzi tu o szeroki projekt remontu i modernizacji dróg wojewódzkich na Pomorzu. I od razu chcę zapewnić, że ten projekt nie skupia się tylko i wyłącznie na łataniu dziur w drogach. W ramach „Wielkiej łaty” wykonywana jest nowa nawierzchnia dróg wraz z utwardzeniem poboczy i oznakowaniem poziomym. Dzięki temu korzystanie z dróg jest nie tylko bardziej komfortowe, ale i bezpieczniejsze.
Które drogi zostały odnowione?
– Tych inwestycji było naprawdę wiele. Jako przykład mogę podać choćby drogi wojewódzkie nr 214, 224, 229, 230, 644, 525, 532 i wiele innych. Duży remont przeprowadzony był także na drodze nr 213 w powiatach słupskim, puckim i lęborskim. Ważna była na przykład inwestycja na drodze nr 235 pomiędzy Kornem a Chojnicami. To ważna droga łącząca Chojnice z Trójmiastem.
Ile kilometrów dróg zostało objętych programem?
– Tu nie ma się co chwalić, jesteśmy po prostu konsekwentni w naszych działaniach. Liczby mówią same za siebie. W ciągu ostatnich 2 lat samorząd województwa przeznaczył na modernizację dróg wojewódzkich ponad 150 mln zł, a prace były prowadzone na ok. 300 km traktów. Co ważne, nie zwalniamy tempa. Obecnie prace zostały zakończone między innymi na drodze nr 234 na Kociewiu, a w najbliższej przyszłości planujemy rozpoczęcie remontu dróg nr 602 w Ryjewie czy nr 216 na Półwyspie Helskim.
Latem samorząd województwa podpisał kilkanaście umów z gminami o dofinansowanie modernizacji dojazdów do pól. Co to za wsparcie?
– Bardzo często zapominamy, że drogi w województwie to nie tylko główne arterie łączące pomorskie miejscowości, ale również setki kilometrów lokalnych traktów, którymi rolnicy dojeżdżają na pola. Często te dojazdy są w bardzo złym stanie. Jako samorząd województwa wspomagamy gminy w ich modernizacji.
Ile kilometrów takich traktów udało się wyremontować?
– Łącznie prace były przeprowadzone na kilkunastu kilometrach dojazdów do pól. Przeznaczyliśmy na to ponad 9,3 mln zł. Wsparcie otrzymało wiele gmin. Pamiętajmy, że takie małe i może niezbyt widoczne z punktu widzenia globalnego inwestycje, są jedną z istot samorządu lokalnego.
Dziękuję za rozmowę.