Rozmawiamy z Reginą Borowską, główną specjalistką z departamentu Departamentu Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWP.

– Ile czasu pani potrzebowała, na wejście na 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich w kraju. To ponad 30 tysięcy metrów n.p.m. 

– Zdobycie wszystkich szczytów zaliczanych do Korony Gór Polski zajęło mi 2 lata. Taki był mój plan i udało się. Regulamin Klubu na szczęście nie narzuca ram czasowych. Zaczęło się od zdobycia Tarnicy, jako pierwszego szczytu 12 czerwca 2020 r. zakończyłam projekt na Rysach 24 czerwca 2022 r. W tym czasie były cztery urlopy.

I wszystko w czasie tych urlopów?

Nie licząc krótkiego urodzinowego wypadu z rodziną, z córką, zięciem i wnuczętami, gdzie były Góry Opawskie i Biskupia Kopa. Natomiast połączenie urlopu ze zdobyciem KGP to świetny pomysł na aktywny wypoczynek. I ważny jest plan, tak jak w pracy. Pierwszy urlop „koronny” i padło na Bieszczady, Góry Świętokrzyskie, to był 2020 r. Kolejny urlop –Kotlina Kłodzka. Dziesięć dni i zdobytych 8 szczytów plus Ślęża. Część zachodnią Sudetów, czyli pozostałe 6 szczytów KGP zaplanowałam na wrzesień. I tak zakończyłam rok 2021 r.

– A reszta?

Zostało do zdobycia 10 szczytów w Beskidach, Gorcach, Pieninach i Rysy w Tatrach. Chciałam to zrobić podczas jednego wyjazdu. Miałam na trekking w sumie 12 dni. Rezerwowe dwa dni przeznaczyłam na Pieniny. Z moich statystyk wynika, że przemierzyłam w sumie około 400 km, suma podejść, to 16 660 m, suma zejść 16 639 m, przejechałam trochę ponad 4 tys. km samochodem.

 

– Czy łatwo było z za urzędniczego biurka wskoczyć w traperki?

Nie było trudno. Cytując Martynę Wojciechowską – niemożliwe nie istnieje.  Tak organizuję czas wolny, żeby dwa razy w roku w czerwcu i wrześniu – pojechać w góry. A urzędnicze biurko wręcz mobilizuje do wskoczenia w traperki i wyruszenia na szlak, przynajmniej ja tak mam, żeby nie zardzewieć.

– Skąd w ogóle pomysł na zdobycie Korony Gór Polski

Pomysł podrzucił kolega z pracy. To było w lutym 2020 r., zapisałam się do Klubu i bum! Pandemia. „Optymiści” próbowali odwieść mnie od pomysłu, a to że pandemia, że wymaga kondycji, czasu i pieniędzy. Tłumaczyłam sobie, że na górskich szlakach wirusów nie ma, na urlop trzeba jechać, a jak się czegoś bardzo chce, to i środki się znajdą. Ja nie sypiam w pięciogwiazdkowych hotelach, wybieram agroturystykę. W 2020 i 2021 r. średnio koszt noclegu w fajnej agro to było 50 zł, niestety w tym roku razy dwa.

– Jak się Pani przygotowywała?

Trenera personalnego nie mam (śmiech), specjalnych treningów też nie było. Codzienna aktywność na nasze tysięczniki wystarczy. Na co dzień sporo chodzę, unikam windy i na krótko przed wyjazdem trochę ćwiczę, żeby na dzień dobry, przy pierwszym podejściu na szczyt nie mieć zakwasów.

– To teraz czas na Koronę, Europy a może Ziemi!

Na Koronę Europy syn mnie namawia (śmiech), ale 47 szczytów w poszczególnych państwach to spory koszt, no i czas. Są trzy stopnie odznaki za zdobycie Korony Gór Europy, myślę że brązowa jest w moim zasięgu. Na Koronę Ziemi już za późno, ale Główny Szlak Sudecki jak najbardziej. To plan na przyszłym roku.

– Podobno namawia pani kolegów z pracy do chodzenia po górach, skutecznie?

Owszem, jeden już wstąpił do klubu KGP i tak jak ja zaczął zdobywanie KGP od Tarnicy. Zaraziłam tym pomysłem też innych znajomych. Wrzucałam na FB zdjęcia z krótkimi komentarzami i to wystarczyło. Kupiłam już przewodnik na GSS i bliżej wiosny będę opracowywać plan. Trzeba zaplanować noclegi, miejscowości, sklepy, gdzie można uzupełnić zapasy. Jeśli ktoś jest chętny serdecznie zapraszam – stworzymy urzędniczą grupę ! Pomorskie GSS.

Dziękuję za rozmowę

Czym są odznaki turystyczne?

Korona Gór Polski ustanowiona została w 1997 roku, a tworzy ją 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich naszego kraju. Aby zostać jej zdobywcą trzeba wejść na nie pokonując siłą własnych mięśni ponad 30 tysięcy metrów n.p.m. Do Klubu Zdobywców Korony Gór Polski, do którego należy ponad 95 tysięcy miłośników gór. Spośród nich godnością Zdobywcy szczyci się ponad 4000 osób.

Warto pamiętać, że prekursorem odznak za górskie wyprawy był Polski Związek Narciarski, który w 1932 r. ustanowił Odznakę Górską. Obecnie górskie i nie tylko odznaki weryfikują również oddziały Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.